"Przyszłość Ukrainy leży w Unii Europejskiej" - powiedział Josep Borrell po zakończeniu spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych w Kijowie. Szef unijnej dyplomacji obiecał Ukrainie na przyszły rok do 5 mld euro pomocy.
Jak podkreślał Borrell po raz pierwszy w historii odbyło się posiedzenie ministrów spraw zagranicznych 27 krajów poza granicami UE i w dodatku w kraju, w którym toczy się wojna.
Polskę na spotkaniu reprezentował podsekretarz stanu Wojciech Gerwel podczas gdy do Kijowa przybyli szefowie dyplomacji Czech, Litwy, Luksemburga czy Niemiec.
To było przede wszystkim symboliczne spotkanie, chociaż szef unijnej dyplomacji Josep Borrell obiecał Ukrainie na przyszły rok do 5 mld euro. Borrell przekazał, że spotkanie należy rozumieć jako zobowiązanie UE wobec Ukrainy, także jeżeli chodzi o jej członkostwo w Unii. Polityk zaznaczał jedność Unii we wspieraniu Ukrainy, zaprzeczył, że są jakieś podziały w tej sprawie.
Nieoficjalnie rozmówcy korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon twierdzą, że potwierdzenie wsparcia jest bardzo ważne zwłaszcza w momencie, gdy zaczyna się mówić o zmęczeniu Zachodu wojną w Ukrainie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w czasie spotkania wyraził wdzięczność za inicjatywę stworzenia oddzielnego segmentu obronnego w wysokości 20 miliardów euro w ramach Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju dla stałego wspierania naszych potrzeb obronnych. Ważna jest szybka praktyczna implementacja tych decyzji - oświadczył.
Oczekujemy także na odblokowanie i przekazanie ósmej transzy pomocy w wysokości 500 mln euro w ramach Europejskiego Funduszu Pokojowego - dodał.
Zełenski zwrócił się do szefów dyplomacji krajów UE o przyspieszenie europejskiej strategii dostaw pocisków artyleryjskich. Zwrócił uwagę, że dotyczy to zarówno wspólnych zakupów jak i zwiększenia możliwości produkcyjnych europejskiego przemysłu obronnego.
Wszyscy powinni zrozumieć, że ma to znaczenie nie tylko dla bezpieczeństwa, ponieważ Rosję przekonuje nie tylko siła, ale także znaczenie gospodarcze. Im silniejszy jest potencjał przemysłowy Europy, tym lepiej dla Europejczyków - wskazał.
Zełenski mówił także o potrzebie rozszerzenia zakresu szkoleń żołnierzy Gwardii Narodowej, funkcjonariuszy straży granicznej, policji i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Wyraził również wdzięczność państwom, które przyłączyły się do koalicji lotniczej.
W związku z nadchodzącymi chłodami prezydent nawoływał o aktywność we wzmacnianiu ukraińskiej tarczy obronnej przed rosyjskimi atakami na obiekty infrastruktury. Ukraina potrzebuje więcej systemów obrony powietrznej, "w szczególności kilka Patriotów do ochrony naszych południowych regionów może zmienić sytuację i w znacznym stopniu pozbawić rosyjski terror znaczenia" - wskazał.
Szef państwa kolejny raz wyraził opinię, że sankcje, które nałożono na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę, są niewystarczające. Potrzeba więcej wspólnej pracy przeciwko jakimkolwiek formom i schematom omijania sankcji przez Rosję - mówił.
Jakiekolwiek dostawy do Rosji, które pozwalają jej na zwiększanie produkcji wojskowej, powinny być wstrzymane. Jest to w wyraźnym interesie Ukrainy oraz wszystkich na świecie, którzy chcą szybszego zakończenia wojny - stwierdził Zełenski.