Ukraiński żołnierz, który chciał przynieść kilkanaście karabinów do Majdanu, został zatrzymany przez służby specjalne - poinformowała ukraińska prokuratura wojskowa. Mężczyzna powiedział, że broń była na potrzeby "Odeskiej Republiki Ludowej".
Dzięki wspaniałej pracy kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), pracownicy wojskowej prokuratury z południowych regionów zatrzymali żołnierza ukraińskiej marynarki z jednej baz w Odessie - napisał na Facebooku prokurator Anatolij Matios.
Schwytany żołnierz - nie wiedząc, że jest pod lupą służb - zamówił z terenów Donbasu 12 kałasznikowów i karabin snajperski. Według niego broń była na potrzeby "Odeskiej Republiki Ludowej". Po zatrzymaniu powiedział, że chciał przywieźć karabiny do Kijowa i miały one zostać wykorzystane na Majdanie.
Matios wezwał Ukraińców do tego, by byli wyczuleni na wszelkiego typu antyukraińskie prowokacje i działalność wywrotową.
Wcześniej ukraiński prokurator generalny Jurij Łucenko powiedział, że Rosja zadeklarowała wojnę z państwowością Ukrainy i próbuje wywołać wśród obywateli poczucie, że Ukraina to "nieudany kraj", który nie potrafi kontrolować swojego życia politycznego.
Wszystkie ci wywrotowcy, opłacani przez Moskwę, domagający się federalizacji Ukrainy i zlikwidowania istniejących struktur, próbują ukazać nasze państwo jako niewydolne w obecnym stanie. Służby bezpieczeństwa robią i będą robiły wszystko, by dowieść, że jest przeciwnie: Ukraina to zjednoczony kraj, który będzie bronił swojej integralności terytorialnej - mówił Łucenko.
Według szefa SBU Wasyla Hrycaka, służby przechwyciły także kilka rozmów wywrotowców z rosyjskimi służbami. Oprócz tego przeszukano domy ponad 20 Ukraińców, którzy mieli kontakty z rosyjskim wywiadem.
(az)