Administracja prezydenta Baracka Obamy uczyni wszystko, co leży w jej mocy, aby pomóc Japonii w usuwaniu zniszczeń i odbudowie terenów nawiedzonych przez kataklizm. Taką obietnicę ma złożyć władzom tego kraju sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która przybyła do Tokio z krótką wizytą.
Clinton ma spotkać się z premierem Japonii Naoto Kanem i ministrem spraw zagranicznych Takeaki Matsumoto. Została też zaproszona na herbatę przez cesarza Akihito i jego małżonkę, cesarzową Michiko.
Według amerykańskich osobistości dyplomatycznych wysokiej rangi, Clinton będzie starała się przekonać stronę japońską aby nie wycofywała się ze światowej polityki skupiając się na problemach wewnętrznych. Wszyscy wiemy, że Japonia jest w krytycznym okresie, ale chcemy ją zachęcić aby przezwyciężając skutki kataklizmu pozostawała zainteresowana problemami światowymi - powiedział agencji Reutera jeden z amerykańskich dyplomatów.
Premier Kan w artykule opublikowanym w niedzielę w internetowym wydaniu dziennika "International Herald Tribune" zapewnił, że sytuacja w jego kraju powoli stabilizuje się a Japonia pozostanie aktywnym uczestnikiem społeczności międzynarodowej.
Wcześniej Clinton przebywała w Seulu, gdzie zapewniła, że zawarcie układu o wolnym handlu z Koreą Południową jest jednym z priorytetów administracji Obamy. Clinton oświadczyła, że administracja będzie się starała doprowadzić do ratyfikacji układu podpisanego już trzy lata temu. Dotychczas jednak układu nie ratyfikował ani Kongres USA ani parlament Korei Południowej.
W rezultacie trzęsienia ziemi i fal tsunami 11 marca zginęło 28 tys. ludzi a straty ocenia się na 300 mld dolarów.