Liderka rankingu tenisistek Iga Świątek podczas piątkowego treningu doznała urazu kolana. Jak poinformowała dziennikarka Carole Bouchard, Polka potrzebowała pomocy swojego sztabu. "Wszystko jest jednak w porządku" - dodała.
Iga Świątek występ w Wimbledonie rozpocznie od meczu z Chorwatką Janą Fett, która do turnieju głównego przebiła się przez kwalifikacje.
Polka jest zdecydowaną faworytką trzeciej w tym sezonie wielkoszlemowej imprezy. Jest niepokonana od 16 lutego i może się pochwalić serią 35 zwycięstw. W tym roku wygrała już sześć turniejów - w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie oraz wielkoszlemowy French Open w Paryżu.
W poprzedniej edycji Świątek dotarła do czwartej rundy Wimbledonu. Wówczas przegrała z Ons Jabeur. Tunezyjka znalazła się w dolnej części drabinki i w tej edycji mogą zmierzyć się dopiero w finale.
Świątek jest już w Londynie i intensywnie przygotowuje się do Wimbledonie. Podczas piątkowego treningu na korcie centralnym doznała jednak urazu.
"Wygląda na to, że uderzyła rakietą w kolano, a na zbliżeniu widać było trochę krwi" - napisała na Twitterze Carole Bouchard.
Dziennikarka w kolejnym wpisie uspokoiła jednak fanów Igi Świątek.
"Jest w porządku. Otrzymała pomoc zespołu" - poinformowała, dodając, że chodzi o prawe kolano.