Agnieszka Radwańska awansowała do 3. rundy French Open. Nasza tenisistka pokonała 6:2, 6:4 reprezentantkę gospodarzy Caroline Garcię. Nie był to dla Polki łatwy mecz, Francuzka potrafiła momentami zaskoczyć ją nie tylko dobrym serwisem. Panie spędziły na korcie nieco ponad półtorej godziny.

Tenisistki zmierzyły się po raz czwarty, a trzy poprzednie ich spotkania były ciężkimi, trzysetowymi pojedynkami. Radwańska wygrała dwa z nich. Przed starciem w Paryżu wydawało się jednak, że Garcia jest na fali. Tuż przed French Open utalentowana 22-latka wygrała turniej w Strasburgu, a w pierwszej rundzie wielkoszlemowej imprezy łatwo pokonała Łesię Curenko z Ukrainy. Radwańska z kolei nie miała kłopotów z wyeliminowaniem Serbki Bojany Jovanovski. W bezpośrednim starciu obu zawodniczkom miało być już trudniej.

I początkowo tak właśnie było. Sześć pierwszych gemów tego pojedynku kończyło się grą na przewagi, a dwa rozpoczynające mecz dały nam przełamania. Przełomowy dla losów seta okazał się gem szósty. Po wyrównanym boju Radwańska go wygrała i wyszła na prowadzenie 4:2. Garcia miała swoje szanse w tym gemie, jednak ich nie wykorzystała, a później najwyraźniej długo rozpamiętywała zepsute piłki, bo dwa kolejne gemy Polka wygrała już dość łatwo i po 44 minutach gry pierwszy set zakończył się wynikiem 6:2.

W drugiej partii scenariusz był zupełnie inny. Nie było długich, wyrównanych gemów jak na początku spotkania. Tym razem Radwańska od początku zabrała się solidnie do roboty, a Garcia nie potrafiła sobie w żaden sposób z tym poradzić. Krakowianka dwa razy przełamała rywalkę i objęła prowadzenie 3:0. W takiej sytuacji można było już spokojnie kontrolować wydarzenia na korcie. Kiedy jednak po dwóch kolejnych gemach Polka prowadziła 4:1 i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrą stronę, sytuacja się skomplikowała - na tablicy wyników zrobiło się 4:3. Garcia najpierw skorzystała z jednego ze swoich głównych atutów, czyli serwisu, a później - z błędów Radwańskiej, popisując się jednocześnie skutecznością w ataku. Kolejny gem serwisowy francuskiej tenisistki był już jednak serią błędów i punkt trafił na konto Radwańskiej. W kolejnym gemie Polka przy własnym podaniu mogła rozstrzygnąć losy meczu, miała nawet meczbola. Zamiast tego jednak czwarty punkt wywalczyła w dobrym stylu Garcia. I było to ostatnie słowo Francuzki w tym meczu. Ostatni gem trwał aż 9 minut, Garcia mogła doprowadzić do remisu, ale to Polka wyszła z tej próby zwycięsko i wygrała seta 6:4.

W kolejnej rundzie rywalką Radwańskiej będzie Czeszka Barbora Strycova, która w środę wyeliminowała Polonę Hercog ze Słowenii, wygrywając 6:4, 6:4. Czeszka odnotowała już w tym roku kilka dobrych rezultatów, dotarła choćby do finału turnieju w Dubaju czy ćwierćfinału imprezy w Rzymie. Awans do trzeciej rundy to dla niej najlepszy w karierze wynik na French Open.

(edbie)