Jerzy Janowicz odpadł w ćwierćfinale halowego turnieju ATP w Sztokholmie. Rozstawiony z numerem trzecim Polak przegrał z Łotyszem Ernestsem Gulbisem 5:7, 6:4, 3:6. Mecz trwał dwie godziny i pięć minut.
Początek meczu był obiecujący, bowiem już na otwarcie 15. w rankingu ATP World Tour Janowicz zdołał przełamać podanie 26. na świecie rywala, a chwilę później wyszedł na prowadzenie 2:0. Przewagę "breaka" utrzymywał do stanu 4:3, gdy nieoczekiwanie przegrał swojego gema.
Później zdołał jeszcze wyrównać na 5:5, ale w 12. gemie ponownie zgubił na chwilę koncentrację przy serwisie i rywal rozstrzygnął losy pierwszej partii na swoją korzyść po 49 minutach gry.
Również w drugiej zrobiło się szybko 2:0, ale tym razem Gulbis od razu odrobił stratę i było 2:2. Ponownie Polak zapisał na swoim koncie "breaka" w siódmym gemie, na 4:3. Tym razem wypracowaną przewagę zdołał utrzymać do końca i po półtoragodzinnej walce mecz rozpoczął się praktycznie na nowo.
Na otwarcie decydującego seta obaj tenisiści dość pewnie utrzymywali swoje serwisy. Jednak z tej reguły wyłamał się Janowicz, który w szóstym gemie pozwolił się przełamać.
Gulbis nie wypuścił z rąk szansy i zwycięstwo zapewnił sobie już przy pierwszym z trzech meczboli przy własnym podaniu. Poprawił ich bilans na 3-2, w tym na "betonie" na 2-0.
Polak okazał się lepszy od niego dwukrotnie w ubiegłym roku. Najpierw w maju w imprezie ATP Masters 1000 na ziemnych kortach w Rzymie 6:2, 3:6, 6:4 oraz w lipcu w Wielkim Szlemie - na trawie w Wimbledonie 2:6, 6:4, 3:6, 7:6 (7-2), 9:7. Natomiast Łotysz pokonał go w tamtym sezonie w kwalifikacjach turnieju ATP na twardej nawierzchni w Winston-Salem 5:7, 6:2, 6:3 oraz w 2010 r. na dywanie w hali podczas spotkania w ramach Pucharu Davisa w Rydze 6:4, 6:4, 3:6, 6:2.
W Sztokholmie, w środę, 22-letni Janowicz pokonał w drugiej rundzie (w pierwszej miał wolny los) Hiszpana Guillermo Garcię-Lopeza 6:2, 6:1, w ciągu 58 minut. Był to jego pierwszy mecz po sześciotygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją kręgosłupa. Teraz uda się na kolejny turniej z cyklu ATP, który w poniedziałek rozpocznie się w Walencji.