Hubert Hurkacz pokonał w pierwszym pojedynku Billy'ego Harrisa 7:6 (7-3), 7:5 i dał reprezentacji Polski prowadzenie w meczu z Wielką Brytanią w ćwierćfinale tenisowego turnieju drużyn mieszanych United Cup w Sydney. W kolejnym meczu Iga Świątek po bardzo zaciętym spotkaniu pokonała Katie Boulter. Wygrał także nasz mikst i Polska awansowała do półfinału. W nim zmierzymy się z Kazachstanem.

Hubert Hurkacz w spotkaniach grupowych z Norwegią i Czechami przegrywał swoje mecze singlowe, dzisiaj jednak przełamał złą serię i odniósł pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. Rywalem 16. w światowym rankingu Polaka był jednak dużo niżej notowany Billy Harris (125. ATP), a mecz miał wyrównany przebieg.

Pierwszy set aż do tie-breaka toczył się zgodnie z regułą własnego podania, choć w 12. gemie - najdłuższym w tej partii - Hurkacz miał dwie szanse na przełamanie rywala. W dodatkowej rozgrywce udowodnił swoją wyższość i wygrał 7-3.

W drugiej odsłonie Polak był w opałach już w pierwszym własnym gemie serwisowym, ale dzięki skutecznemu podaniu wykaraskał się ze stanu 0:40. Później oba tenisiści pilnowali własnego serwisu i to im się udawało aż do 11. gema, w którym Hurkacz zaprezentował kilka zagrań z najwyższej półki i przełamał Brytyjczyka. Po chwili ponownie zrobił użytek z własnego podania (łącznie 18 asów w meczu) i zapewnił sobie zwycięstwo 7:5, a Biało-Czerwonym prowadzenie w walce o półfinał.

To była ciężka bitwa, ale bardzo się cieszę, że wyszedłem z niej zwycięsko - podsumował Polak w krótkiej rozmowie na korcie.

Czas na Igę Świątek

Po tym meczu na kort wyszły Iga Świątek i 24. w klasyfikacji tenisistek Katie Boulter. Obie liderki swoich ekip odniosły dotychczas po dwa zwycięstwa w Sydney. 28-letnia Brytyjka po raz pierwszy w karierze mierzyła się z pięć lat młodszą Polką.

Po bardzo zaciętej grze Iga Świątek przegrała pierwszego seta. Prowadziła w nim już z Boulter 4:1, Brytyjka jednak zdołała odrobić stratę i doprowadzić do tie-breaka. Wygrała go 7:4.

W drugim secie zdecydowanie lepsza już była Polka. Świątek wygrała go 6:1. O zwycięstwie w całym pojedynku zdecydował trzeci set. Boulter długo nie dawała za wygraną, w końcu jednak uległa 4:6, cały mecz przegrywając 1:2. 

Mecz trwał 2 godziny i 57 minut. W trzecim secie Świątek skorzystała z przerwy medycznej, wskazując na problemy z nogą. Pomoc została jej udzielona poza kortem. Wróciła do gry z bandażem na górnej części prawego uda.

To był mecz bardzo fizyczny, ale cieszę się, że przetrwałam - przyznała Polka w krótkiej rozmowie na korcie po spotkaniu.

Maja Chwalińska i Jan Zieliński przypieczętowali zwycięstwo Polski nad Wielką Brytanią 3:0. Biało-Czerwoni triumfowali w grze mieszanej z Olivią Nicholls i Charlesem Broomem 6:2, 7:6 (7-3). 

W półfinale czeka Kazachstan

Polska w sobotnim półfinale stoczy bój z Kazachstanem, który wyeliminował w Nowy Rok broniących trofeum Niemców 2:1.

W czołowej czwórce są też już najwyżej rozstawieni Amerykanie, a ich rywala wyłoni piątkowy mecz Włochy - Czechy.

Kadrę Biało-Czerwonych uzupełniają: Kamil Majchrzak i Alicja Rosolska. Kapitanem jest Mateusz Terczyński, na co dzień członek sztabu trenerskiego Hurkacza.

United Cup

W Sydney i Perth do rywalizacji w United Cup przystąpiło 18 drużyn, podzielonych na sześć grup po trzy zespoły. Zwycięzcy grup awansowali do ćwierćfinałów, podobnie jak po jednej najlepszej ekipie z drugich miejsc w obu miastach.

Turniej stanowi sprawdzian formy przed wielkoszlemowym Australian Open, który rozpocznie się 12 stycznia. Do zdobycia jest jednak maksymalnie po 500 punktów do rankingów ATP i WTA, a pula nagród wynosi 10 milionów dolarów.

To jest trzecia edycja United Cup. Przed rokiem Polacy dotarli do finału, w którym przegrali z Niemcami, a przed dwoma laty odpadli w półfinale po porażce z USA.