Novak Djokovic zapewnił sobie awans do półfinału turnieju ATP World Tour Finals w Londynie. W wieczornym pojedynku Serb pokonał Juana Martina del Potro 6:3, 3:6, 6:3. Porażki doznał natomiast polski debel. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski przegrali z chorwacko-brazylijskim deblem Ivan Dodig i Marcelo Melo 3:6, 6:3, 2-10.
Dla losów pierwszego seta deblowego pojedynku kluczowy okazał się serwis przegrany przez Matkowskiego już w drugim gemie. Rywale nie dali się w nim ani razu przełamać, a przewaga wywalczona na początku pozwoliła im zbudować prowadzenie 3:0, 4:1 i 5:2, zanim rozstrzygnęli losy partii wynikiem 6:3, po 28 minutach.
Otwarcie drugiego seta było lustrzanym odbiciem poprzedniego, bowiem to Polacy wykorzystali w drugim gemie pierwszego break pointa, przy serwisie Dodiga. Chwilę później wyszli na 3:0, a następnie 4:1, choć tuż przed tym Matkowski musiał obronić dwie piłki, które mogły dać rozstawionym z numerem trzecim przeciwnikom przełamanie.
Chorwat i Brazylijczyk nie zdołali odrobić straty i przegrali - po równej godzinie - drugą partię 3:6. W tej sytuacji zwycięzcę spotkania wyłonić musiał super tie-break.
Na początku decydującej rozgrywki Dodig i Melo objęli prowadzenie 3-1, a potem od stanu 4-2 zdobyli sześć ostatnich punktów, wykorzystując pierwszego meczbola po 69 minutach gry.
Polacy wcześniej pokonali pakistańsko-holenderski duet Aisam-ul-Haq Qureshi i Jean-Julien Rojer (nr 5.) 6:3, 7:6 (10-8). Z kolei Dodig i Melo wygrali nieoczekiwanie z amerykańskimi bliźniakami Bobem i Mike'm Bryanami (nr 1.) 3:6, 6:3, 10-8.
Wieczorem Bryanowie pokonali po niezwykle zaciętym meczu Qureshiego i Rojera 7:6 (7-3), 1:6, 14-12, broniąc w super tie-breaku piłkę meczową. Zwycięstwo Amerykanów zapewniło Dodigowi i Melo miejsce w półfinale. Z kolei Polacy zagrają jutro z Bryanami o drugie premiowane awansem miejsce.
Fyrstenberg i Matkowski po raz szósty występują w turnieju masters, w którym przed dwoma laty uzyskali najlepszy wynik awansując do finału. Ponieśli w nim porażkę z Białorusinem Maksem Mirnym i Kanadyjczykiem Danielem Nestorem. Wcześniej w latach 2008 (jeszcze w Szanghaju) i 2010 (już w Londynie) odpadali rundę wcześniej. Tym razem zakwalifikowali się do imprezy jako ostatnia ósma para.
W singlu rywalizowali wczoraj tenisiści z grupy A. W popołudniowym meczu Roger Federer pokonał Richarda Gasqueta 6:4, 6:3 i zachował szanse na awans do czołowej czwórki. To pierwsza wygrana Szwajcara, który w pierwszym występie uległ Serbowi Nowakowi Djokovicowi. Z kolei Francuz ma w dorobku już dwie porażki.
Późnym wieczorem Djokovic zapewnił zaś sobie awans do półfinału po zwycięstwie nad Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro 6:3, 3:6, 6:3.
(edbie)