Rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli przy wojewodzie zajmuje się sprawą dyrektorki, która nie zgłosiła 6-klasistów do sprawdzianu. Dziewięcioro uczniów ze Szkoły Podstawowej w Brzustowie w Łódzkiem, jako jedynych w kraju, nie mogło podejść do testu na zakończenie podstawówki.
Rzecznik dyscyplinarny przy wojewodzie łódzkim może zdecydować o naganie lub umorzyć postępowanie przeciwko dyrektorce. Na decyzję trzeba będzie poczekać, bo rzecznik najpierw musi sam zbadać sprawę i okoliczności, w jakich dzieci nie mogły zdawać egzaminu. Brak kary jest mało prawdopodobny, bo kontrola kuratorium wykazała masę błędów szefowej szkoły.
Skierowany przeze mnie wniosek do rzecznika dyscyplinarnego, to i tak najłagodniejsza kara za zaniedbania dyrekcji szkoły, dotyczące procedur obowiązujących przy zgłaszaniu uczniów do egzaminu - ocenia Łódzki Kurator Oświaty Jan Kamiński. Nie można przejść obojętnie nad sytuacją, gdy dzieci nie piszą testów, kończących szkołę. Nie może po prostu tak być, że dzieci ponoszą konsekwencje błędów dorosłych. Wiem, że procedury, związane z rozpatrywaniem mojego wniosku do rzecznika dyscyplinarnego, już ruszyły - dodaje kurator.
Wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec dyrektorki szkoły w Brzustowie do rzecznika dyscyplinarnego skierował kurator oświaty po wnioskach, jakie płynęły z raportu po kontroli w szkole. Placówkę sprawdzał m.in. dyrektor piotrkowskiej delegatury kuratorium oświaty. Wniosek z kontroli jest taki, że to błędy dyrekcji szkoły (poprzedniej i obecnej) doprowadziły do sytuacji, że uczniowie nie zdawali egzaminu.
(j.)