W ramach "Weekendu Cudów" - czyli finału tegorocznej edycji Szlachetnej Paczki - w całej Polsce do tysięcy potrzebujących rodzin trafiły specjalne prezenty. RMF FM i RMF 4RACING Team również przygotowali Paczkę.
Naszą Paczkę zawieźliśmy Gorzowa - niewielkiej miejscowości w pobliżu Oświęcimia. Tam czekała na nas czteroosobowa rodzina - mama, tata i dwóch nastolatków. W środku były produkty pierwszej potrzeby, ale także kilka wręcz "mikołajkowych" prezentów. Dobra paczka, żeby jedzenia było chociażby na trzy miesiące - mówi pani Agnieszka.
Jej synowie cieszą się także z ubrań. Mamy buty, kurtki dostaliśmy. I rowery - podkreślają.
Pani Agnieszka mieszka wspólnie z mężem Kazimierzem. Mają dwóch synów - 18-letniego Piotra i 16-letniego Marcina. W przeszłości pani Agnieszka pracowała jako opiekun niepełnosprawnych dzieci. Lubiła swoją pracę. Niestety, kilka lat temu zaczęła mieć problemy z biodrami. Obecnie czeka na operację, które termin się przesunął z powodu złych wyników badań krwi.
Pani Agnieszka ma nadzieję, że po operacjach biodra będzie mogła wrócić do pracy wśród ludzi, ponieważ jest osobą bardzo otwartą i towarzyską, a problemy z chodzeniem ograniczają jej kontakt z ludźmi do rodziny i sąsiadów.
Mąż pani Agnieszki - pan Kazimierz - pracował jako kierowca, ale niestety z powodu problemów z sercem nie był w stanie pracować. Obecnie pracuje dorywczo, by zapewnić rodzinie podstawowe potrzeby, ale nie zarabia za dużo - około 600 zł. Rodzina dostaje także zasiłek rodzinny na chłopaków, a na Marcina otrzymują też wsparcie z programu 500+.
Na leczenie i utrzymanie mieszkania wydają 1130 zł, więc po odliczeniu kosztów zostaje im 57 zł na jednego członka rodziny.
Pani Agnieszka jest bardzo zżyta ze swoją rodziną, codziennie rozmawia przez telefon z Marcinem, który w tygodniu mieszka w akademiku przy swojej szkole, starszy syn - Piotr - uczy się w szkole gastronomicznej, a po zajęciach podpatruje swoją mamę, która jest znakomitą kucharką.
Opracowanie: