Niewidoma kobieta potrzebowała laptopa, żeby móc wrócić do pracy i zmienić sytuację finansową swojej rodziny, 82-letnia matka potrzebowała poczuć nadzieję, samotna seniorka tęskniła za głosem drugiego człowieka. Te trzy kobiety odzyskały siły i spełniły swoje marzenia. To wszystko dzięki Monice, wolontariuszce Szlachetnej Paczki. "Dobra robota to dla mnie satysfakcja z pomocy innym i świadomość tego, że moje działanie przekłada się realnie na życie innych ludzi" – mówi Monika. Trwa rekrutacja do wolontariatu w Szlachetnej Paczce, wyślij zgłoszenie przez stronę www.szlachetnapaczka.pl.

Dobra robota to najlepsze określenie działań, w które rokrocznie angażują się tysiące wolontariuszy i wolontariuszek Szlachetnej Paczki. To oni są sercem programu, siłą napędową ogólnopolskiej machiny mądrej pomocy, która zmienia na dobre świat tysięcy rodzin w potrzebie.

Konkretny człowiek - dzięki spotkaniu z wolontariuszem - otrzymuje nie tylko niezbędne wsparcie materialne, ale także uwagę i poczucie, że jest dla kogoś ważny, a wszystko zaczyna się od podjęcia dobrej decyzji: Dołącz do wolontariatu w Szlachetnej Paczce.

Jak zostać wolontariuszem lub wolontariuszką? Krótka instrukcja

1. Wejdź na stronę www.szlachetnapaczka.pl 

2. Wyślij swoje zgłoszenie. 

3. Czekaj na kontakt rekrutera, który umówi się z tobą na pierwsze spotkanie online. 

Całe życie to dobra robota

Monika dzieli życie na więcej niż zwyczajowe dwie sfery: prywatną i zawodową. Ma jeszcze jedną, bardzo ważną przestrzeń w swoim życiu, którą zajmuje wolontariat w Szlachetnej Paczce. W każdej z tych sfer dobrą robotą określa co innego. W życiu prywatnym czuje, że zrobiła dobrą robotę - "Kiedy jestem mamą i robię dobry obiad albo organizuję urodziny mojemu dziecku". W życiu zawodowym - "Często słyszę good job i wiąże się to z cyframi. Tak samo jest w Szlachetnej Paczce. Tutaj ważna jest liczba odwiedzonych rodzin, liczba spotkań z rodzinami i innymi wolontariuszami". A w życiu wolontaryjnym - "Kiedy pani Maria, której pomogłam w trakcie Szlachetnej Paczki, każdego dnia wysyła mi sms, życząc dobrego dnia, wiem, że zbudowałam trwałą relację, zmieniając jej życie".

Wolontariat to też rodzaj pracy, ale poczucie spełnienia, sprawczości i satysfakcji sprawia, że trudno o tej sferze myśleć w kategoriach jedynie obowiązku. To kawałek życia, z którego bardzo wiele się czerpie.

Wynagrodzenie, które jest bezcenne

Praca wolontariusza daje satysfakcję z dzielenia się swoim czasem i umiejętnościami dla dobra innych. Praca w paczce może także rozwijać nasze umiejętności organizacyjne, empatię oraz zdolność pracy w zespole. To szansa na nawiązanie nowych relacji i poznanie ludzi z różnych środowisk, których prawdopodobnie nigdy nie mielibyśmy okazji poznać. Pomaganie innym przynosi również wewnętrzną satysfakcję i poczucie spełnienia, które są bezcenne - mówi wolontariuszka i podkreśla, że to właśnie kontakt z ludźmi jest dla niej najcenniejszy.

Poznałam wielu inspirujących ludzi, z którymi mam kontakt do dzisiaj i to odbieram jako cudowną zapłatę za pracę na rzecz Szlachetnej Paczki - dodaje Monika.

Czas na to, co dobre

Wśród wolontariuszy Szlachetnej Paczki są osoby, które łączą pracę i studia z wychowaniem dzieci. Taką osobą jest Monika, która mówi - "Pracuję zawodowo oraz studiuję podyplomowo ESG. Od wielu lat udzielam się w różnych inicjatywach i staram się wspierać: dzieci, osoby w kryzysie bezdomności, osoby starsze, zwierzęta. Także na różnym polu pomaganie jest mi bliskie. Lubię to robić i czuję się w tym dobrze".

Wolontariuszka zdradza czego obawiała się najbardziej przed włączeniem do wolontariatu - "Moim największym strachem był czas. Jestem osobą czynną zawodowo, ale też mamą na pełen etat i zawsze tego, czego mi brakuje, to czasu. Natomiast Szlachetna Paczka pokazała, że dobra organizacja i świetna ekipa pozwalają to wszystko zorganizować".

Podczas wykonywania dobrej roboty w Szlachetnej Paczce - która średnio w ciągu roku zajmuje wolontariuszowi 50 godzin - wytwarza się wyjątkowa w swoim rodzaju energia. Z tej energii czerpią rodziny przez kolejne tygodnie, a nawet miesiące. Ich życie ulega zmianie, ponieważ doświadczyli wsparcia i uwagi.

"Zmieniliśmy trwale życie pani Marty"

W ostatniej edycji Szlachetnej Paczki Monika odwiedziła trzyosobową rodzinę. 

Pani Marta to osoba niewidoma, która potrzebowała tylko laptopa, żeby móc wrócić do pracy i zmienić sytuację swojej rodziny. Wraz z darczyńcą zorganizowaliśmy laptop z programem, który pozwolił pani Marcie wrócić na rynek pracy. W myśl mądrej pomocy Szlachetnej Paczki zmieniliśmy trwale życie rodziny pani Marty. Ta historia jest niezwykle dla mnie wzruszająca, pokazuje, że osoby, które często mają dysfunkcje, nie poddają się. Potrzebują tylko niewielkiego bodźca do tego, żeby zmienić swoje życie. A my w tym ułatwiamy jako Szlachetna Paczka. Cieszę się, że miałam w tym swój udział - mówi Monika.

Po dobrej robocie, jak po burzy, przychodzi czas na... dobrą kawę

Wolontariat w Paczce jest wymagający. Wolontariusz doświadcza różnych emocji - radości, wzruszenia, dumy, ale również tych trudniejszych, które w dłuższej perspektywie prowadzą do dobrych efektów, pozwalają się wzmocnić i rozwijać.

Inną rodziną, którą odwiedziła Monika była rodzina pani Władysławy. 82-letnia kobieta opiekuje się dorosłym synem, panem Markiem, który choruje na dystrofię mięśniową. - "To, co jest dla mnie ważne, to fakt, że dalej mamy kontakt po Weekendzie Cudów. Widzę, że ta znajomość pozwala pani Władysławie troszkę oderwać się od trudu codzienności. Jako schorowana osoba sama potrzebuje pomocy. To dla mnie jest niezwykle istotne, że możemy się spotykać. Doceniam jej wspaniałe wypieki, bo jest niesamowitym cukiernikiem i pracuje nad moją kalorycznością. A ja mogę troszkę promieni słońca i jakiejś świeżości wprowadzić do jej życia" - opowiada Monika.

Trzecią rodziną, którą odwiedziła Monika w poprzedniej edycji Szlachetnej Paczki, była samotna seniorka. - "Pani Maria wysyła mi codziennie smsy na dzień dobry i na dobranoc. Do tego stopnia jest to intensywne i ważne, że kiedy pani Maria nie wyśle mi smsa, to jest to dla mnie tak zaskakujące, że sama pytam czy wszystko u niej w porządku.  Z panią Marią też spotykamy się na kawę, więc jest to wpisane w moje życie" - mówi Monika.

Docenienie swojego życia - to też efekt tej roboty

Wolontariat w Szlachetnej Paczce pozwala również spojrzeć na świat i swoje życie z innej perspektywy. Dzięki temu doświadczeniu można bardziej doceniać to, co się ma i być szczęśliwszym.

W trakcie całej edycji poznawałam siebie na nowo. Dużo bardziej doceniam to, co mam. Kiedy pojawiłam się u rodziny i słyszałam, że potrzebuje kilogram cukru albo mąkę, a ja wiem, że mogę sobie na to pozwolić każdego dnia. To też pokazuje, jak wiele mam. Doceniam jeszcze bardziej moją rodzinę i to, w jakim miejscu jestem dzisiaj, a także to, że realnie mogę poprzez swój czas pomóc innym - mówi wolontariuszka Szlachetnej Paczki.

Rób dobrą robotę! Dołącz do wolontariatu w Szlachetnej Paczce