Premier Iraku Hajdar Dżawad al-Abadi ogłosił "koniec wojny", prowadzonej od trzech lat przez siły rządowe z dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie (ISIS) w Iraku.

Premier Iraku Hajdar Dżawad al-Abadi ogłosił "koniec wojny", prowadzonej od trzech lat przez siły rządowe z dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie (ISIS) w Iraku.
Irackie wojska świętujące w lipcu odzyskanie Mosulu /PAP/Abaca

Nasze siły całkowicie kontrolują granicę iracko-syryjską, a więc ogłaszam koniec wojny z Daesz (arabski akronim ISIS- przyp. red.) - powiedział Abadi w Bagdadzie na otwarciu konferencji organizowanej przez związek zawodowy irackich dziennikarzy.

Nasz (...) wróg (...) chciałby zniszczyć naszą cywilizację, ale zwyciężyliśmy dzięki naszej jedności i determinacji. Pokonaliśmy ich w krótkim czasie - dodał.

Słowa irackiego premiera potwierdził wysoki rangą dowódca armii, generał broni Abdul Amir Raszid Jar Allah. Jak oświadczył, operacje bojowe przeciwko ekstremistom zakończyły się, gdy irackie siły ponownie przejęły kontrolę nad całą granicą iracko-syryjską.

W lecie 2014 roku, podczas błyskawicznej ofensywy, ISIS przejęło jedną trzecią Iraku, w tym drugie co do wielkości miasto Mosul, zagrażając nawet istnieniu państwa irackiego. Na opanowanych terenach oraz na kontrolowanych obszarach Syrii Państwo Islamskie ogłosiło samozwańczy kalifat o tej samej nazwie. 

Przy wsparciu międzynarodowej koalicji kierowanej przez Stany Zjednoczone siły irackie rozpoczęły kontrofensywę, aby odzyskać utracone ziemie. Udało im się odbić całe wcześniej opanowane przez ISIS terytorium. Obserwatorzy podkreślają jednak, że dżihadyści z tej sunnickiej organizacji zbrojnej wciąż są w stanie przeprowadzać zamachy terrorystyczne.

(mpw)