Mieszkańcy Korsyki i turyści przepędzają islamskich ekstremistów z plaż wyspy. Już po raz drugi w ciągu tygodnia muzułmańscy kaznodzieje, którzy próbowali "nawracać" wczasowiczów, zostali usunięci siłą z plaży koło miasta Bastia.

Mieszkańcy Korsyki i turyści przepędzają islamskich ekstremistów z plaż wyspy. Już po raz drugi w ciągu tygodnia muzułmańscy kaznodzieje, którzy próbowali "nawracać" wczasowiczów, zostali usunięci siłą z plaży koło miasta Bastia.
Zdjęcie ilustracyjne /archiwum /RMF FM

Okoliczni mieszkańcy - wspierani przez wielu wczasowiczów - wyjaśnili muzułmańskim kaznodziejom, że nie życzą sobie ich obecności na plażach Korsyki, bo religijny ekstremizm jest sprzeczny z tradycjami wyspy.

Według nadsekwańskich mediów przepędzeni z plaży kaznodzieje to przybyli z Francji kontynentalnej salafici, którzy opowiadają się za powrotem do średniowiecznych korzeni islamu.

Największe ugrupowanie korsykańskich separatystów - Front Wyzwolenia Narodowego Korsyki grozi "zdecydowaną ripostą" przeciwko islamistom na wyspie, jeżeli dojdzie tam do zamachu.

(abs)