"Myślami jesteśmy z nauczycielami" – mówił w Gdańsku lider Platformy Obywatelskiej – Grzegorz Schetyna. "Jutro bardzo ważny dzień dla polskiej szkoły i polskich nauczycieli. Zarzucają im chciwość, opluwają, starają się zaszczuć i upokorzyć. Musimy dzisiaj wszyscy okazać im solidarność" – dodał.
Oni zasługują, by pracować w lepszych warunkach, zasługują na szacunek, na to, żeby ich wysłuchać, zasługują na wyższe pensje - mówił Schetyna o nauczycielach. Niech usłyszą od nas słowa otuchy i solidarności: jesteśmy dzisiaj z nimi - oświadczył.
Wolność w demokracji wyraża się w prawach obywatela wobec władzy, w prawie do zadawania pytań, do prawdy, do wolnego sądu i bezstronnego wyroku, w prawie do demonstracji i strajku, a partia radząca dziś tego nie rozumie. Im się myli wolność władzy z samowolą władzy, ale my im to wytłumaczymy. Będziemy atak długo powtarzali, aż zrozumieją: w demokracji to władza ma być ograniczana i kontrolowana, a ludzie wolni, nie odwrotnie - tłumaczył w czasie gdańskiej konwencji lider PO. Schetyna zaznaczył, że "nie przez przypadek przed laty wśród sierpniowych postulatów Solidarności znalazły się podwyżki płac". Jak mówił, tu też chodzi o wolność; bo "żeby praca nie była wyzyskiem, musi być godnie opłacana".
Według Schetyny "o człowieku pracy przez ostanie lata zapomniano". O tych, którzy od rana do wieczora ciężko pracują, żeby utrzymać siebie i swoje rodziny, władza nie pamięta. Lekceważy ich, bo jakoś sobie dają radę. Tylko dokłada się im opłat, przepisów, podatków. Zapomina się, że całe państwo, instytucje, pomoc społeczna, istnieją tylko dlatego, że ktoś na to wszystko ciężko pracuje. My to zmienimy: człowieka, który pracuje, postawimy znowu w centrum uwagi - zapowiedział. Jak podkreślił, "płace i warunki pracy muszą stać się europejskie". W ciągu dekady zrobimy to. Mamy program i wiemy, jak do tego dojść - zapewnił Schetyna.