Polska zajęła drugie miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lahti. Zwyciężyli Norwegowie, a trzecie miejsce zajęli Niemcy. W zespole biało-czerwonych wystąpili Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Norwegia wyprzedziła Polskę o 5,9 pkt, a Niemcy o 9,8.
Na półmetku biało-czerwoni zajmowali trzecią pozycję. W pierwszej serii słabszy skok oddał Kubacki - tylko 118 m. Stękała uzyskał 129 m, Stoch 126,5 m, a Żyła 123 m. Wówczas do prowadzących Norwegów tracili 16,2 pkt, a od drugich Niemców dzieliło ich 6,7 pkt.
W drugiej serii podopieczni trenera Michala Dolezala wystrzegali się większych błędów i stratę do Niemców z nawiązką udało się odrobić. Stoch i Żyła skoczyli po 126 m, Stękała 124 m, a Kubacki 123,5.
Na świetnie dysponowanych Norwegów było to jednak za mało. W szeregach rywali błyszczał przede wszystkim Halvo Egner Granerud. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w pierwszym skoku osiągnął 130 m, a wygraną drużyny przypieczętował próbą na 122,5 m.
Na pucharowym podium w konkursie drużynowym Polska stanęła po raz 30. Składa się na to siedem zwycięstw, 12 drugich oraz 11 trzecich miejsc.
Najwięcej punktów dla swojej drużyny zdobył w sobotę Niemiec Karl Geiger. Drugi wynik był dziełem Austriaka Stefana Krafta, trzeci Stocha, a czwarty Graneruda.
To był trzeci w tym sezonie PŚ konkurs drużynowy. Oba wcześniejsze wygrali Austriacy. Biało-czerwoni w Wiśle zajęli trzecie miejsce, a w Zakopanem drugie.
Norwegia umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji Pucharu Narodów. Drugą Polskę wyprzedza o 84 punkty.
Na niedzielę w Lahti zaplanowano konkurs indywidualny.