Polscy siatkarze pokonali Belgów 3:1 (25:23, 25:16, 20:25, 25:22) w meczu towarzyskim w Szczecinie. Drużyny zmierzą się w tym mieście ponownie w środę. To ostatnie sprawdziany dla obu zespołów przed rozpoczynającymi się w niedzielę mistrzostwami świata.

Biało-czerwoni powrócili do Szczecina po 20 latach. W 1998 roku pokonali w hali Wojewódzkiego Domu Sportu USA 3:0. Tym razem okazali się lepsi od Belgów, czwartego zespołu ubiegłorocznych mistrzostw Europy. 

W pierwszej partii na prowadzeniu była raz jedna, raz druga drużyna. Gdy wydawało się, że ekipa gości dopnie swego - wygrywała już 23:21 - Polacy błysnęli zagrywką. Jakub Kochanowski serwował raz mocno, innym razem kierunkowo. Goście nie przyjmowali najlepiej i zespół Vitala Heynena wygrał trzy decydujące akcje.

W kolejnej odsłonie przewaga gospodarzy była zdecydowana. Polacy w połowie seta objęli pięciopunktowe prowadzenie (15:10) i kontrolowali przebieg rywalizacji do końca tej partii niezależnie od tego, że trener mocno rotował składem. Po zmianie stron zmieniły się też role - od początku do końca w trzeciej odsłony dominowali podopieczni Włocha Andrei Anastasiego. 

W czwartej wyrównana walka trwała do stanu 19:19. Wówczas znów na zagrywce pojawił się Kochanowski i Polacy odskoczyli na trzy punkty. Belgowie nie byli już w stanie odrobić strat. Mecz zakończył się mocnym zbiciem po przekątnej w wykonaniu Artura Szalpuka.

W środę zespoły zmierzą się w Szczecinie raz jeszcze. Sparingi z Belgami mają dodatkowe podteksty. Z tego kraju pochodzi Heynen, który rozstał się ze swoją drużyną narodową, by zacząć współpracę z biało-czerwonymi. Anastasi z kolei w przeszłości prowadził polską reprezentację.

W połowie sierpnia Polacy - w ramach przygotowań do MŚ, w których będą bronić tytułu - rozegrali w Ostrowcu Świętokrzyskim dwa sparingi z reprezentacją Kamerunu. Zakończyły się one ich wygraną 3:1 i 4:0. Następnie w ramach Memoriału Jerzego Huberta Wagnera pokonali w Krakowie Kanadę 3:0 oraz Francję i Rosję 3:2.

Po spotkaniach w Szczecinie wrócą na krótko do domów, a w sobotę spotkają się na ostatnich treningach w Nowym Dworze Mazowieckim. Dzień później wylatują do Bułgarii.

Podopieczni Heynena wciąż przygotowują się do mundialu w 15-osobowym składzie. Na turniej, który jest współorganizowany przez Bułgarię i Włochy, uda się drużyna złożona z 14 zawodników. 

Mistrzostwa świata potrwają od 9 do 30 września. Polacy trafili do grupy D, w której zmierzą się w Warnie z Kubą, Portoryko, Finlandią, Iranem i Bułgarią. Pierwsze spotkanie rozegrają 12 września, a rywalem będzie reprezentacja wyspiarskiego kraju położonego na Morzu Karaibskim.

Polska - Belgia 3:1 (25:23, 25:16, 20:25, 25:22).

Polska: Grzegorz Łomacz, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Damian Schulz, Michał Kubiak, Mateusz Bieniek - Paweł Zatorski (libero) oraz Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Artur Szalpuk, Bartosz Kwolek, Piotr Nowakowski.

Belgia: Igor Grobelny, Simon Van De Voorde, Matthias Valkiers, Sam Deroo, Pieter Coolman, Hendrik Tuerlinckx - Jelle Ribbens (libero) oraz Bram Van Den Dries, Stijn D’hulst, Francois Lecat, Tomas Rousseaux, Kevin Klinkenberg.

(nm)