O Godzinie "W" rozpoczęły się uroczystości przed pomnikiem Gloria Victis na stołecznych Powązkach. Podczas tego jednego z najważniejszych punktów obchodów 69. rocznicy powstania warszawskiego hołd walczącym oddali politycy, warszawiacy i weterani. Mieszkańcy zatrzymali się na ulicach miasta.
Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski łamiącym się głosem zaapelował tuż przed uroczystościami o godne uczczenie pamięci dziewcząt i chłopców, którzy walczyli.
Mam prawie 97 lat jestem jednym z najstarszych żyjących powstańców. Posłuchajcie mojego serca, uczcijmy godnie pamięć tych dziewcząt i chłopców, którzy ginęli za ojczyznę. Swoje poglądy polityczne zostawmy gdzie indziej. Jest demokracja, możemy gdzie indziej wyrażać te poglądy, ale nie w tym świętym miejscu - mówił.
Uroczystość rozpoczęła się punktualnie o godz. 17 uruchomieniem syren alarmowych i odegraniem hymnu narodowego. Zebrani stanęli na baczność, upamiętniając moment, w którym 69 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie.
W uroczystościach przed pomnikiem Gloria Victis wzięli udział: prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, a także sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert i reprezentanci Sejmu i Senatu.
Powstańców warszawskich i stowarzyszenia kombatanckie reprezentowali m.in.: prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Edmund Baranowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski oraz prezes okręgu warszawskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Krakowski. Obecny jest także Władysław Bartoszewski.
W hołdzie powstańcom weterani i przedstawiciele władz złożyli wieńce pod pomnikiem.
Uroczystość przed pomnikiem Gloria Victis każdego roku stanowi punkt kulminacyjny oficjalnych obchodów rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.
W związku z incydentami, które od kilku lat zakłócają uroczystości na warszawskich Powązkach, powstańcy warszawscy zaapelowali o zgodne upamiętnienie rocznicy wybuchu powstania. "1 sierpnia, o godzinie 17.00, uczcijmy pamięć tych, którzy zginęli za wolność stolicy. Oddajmy hołd powstańcom, którzy teraz są z nami. To z ich poczucia obowiązku, patriotyzmu i niezwykłej odwagi możemy brać przykład. Apelujemy do wszystkich warszawiaków o zgodny, wspólny udział w uroczystościach upamiętniających powstańczy zryw" - napisali powstańcy i żołnierze Armii Krajowej w apelu. Podpisała się pod nim także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która podobny apel zamieściła na Facebooku.
Tradycja zbierania się przed pomnikiem "Chwała Zwyciężonym" w godzinę "W" ma już kilkadziesiąt lat. Także w czasach, gdy komunistyczne władze zabraniały obchodzenia rocznic powstania, warszawiacy, rodziny poległych oraz żyjący powstańcy przychodzili na Powązki, by w milczeniu oddać hołd bohaterom, złożyć kwiaty i z zapalić znicze na ich grobach.