"Był rozkaz Komendy Głównej AK, było powstanie. Nie byłoby rozkazu, nie byłoby powstania. Przetrwałoby miasto, przetrwałyby elity, kościoły, zabytki. Bylibyśmy dzisiaj znacznie bogatszym, wartościowszym narodem" - uważa historyk Piotr Zychowicz. Z jego poglądami w specjalnej debacie w RMF24 polemizuje doktor Patryk Pleskot z IPN-u.
Czy podjęcie decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego było "obłędem"? Czy nasze dzisiejsze poglądy na temat walk w Warszawie nie są zanadto skażone ahistoryzmem i wiedzą, świadomością, której nie można było mieć w lipcu 1944 roku. Czy powstanie nie było nieuniknione? Czy po pięciu latach okupacji i przygotowań do zbrojnego powstania, po wyszkoleniu kilkudziesięciu tysięcy młodych ludzi do walki z wrogiem w Warszawie, można było oznajmić im - siedźcie w domu i patrzcie jak Niemcy odchodzą, a Sowieci wchodzą? Czy można było przewidzieć jak zachowa się Armia Czerwona - "sojusznik naszych sojuszników"?
O zrywie warszawiaków Konrad Piasecki rozmawia z Piotrem Zychowiczem, historykiem i publicystą autorem książki "Obłęd 44" oraz doktorem Patrykiem Pleskotem, historykiem z Instytutu Pamięci Narodowej. Zobacz i wysłuchaj specjalnej debaty w RMF24.