"To dla mnie bardzo wzruszające" - mówi o realizacji filmu "Powstanie Warszawskie" profesor Witold J. Kieżun, jeden z bohaterów unikatowej produkcji, która przedstawia fragmenty powstańczych kronik ułożone w fabularną opowieść. "Z największą przyjemnością obejrzę ten film. Mam nadzieję, że dożyję!" - dodaje w rozmowie z "Faktem".
Gdy Kieżun dowiedział się, że powstaje pierwszy na świecie "pokolorowany" film stworzony z kronik z sierpnia 1944 roku, nie krył swojego entuzjazmu. Łza zakręciła mu się w oku, gdy okazało się, że na archiwalnych zdjęciach uwieczniono także jego. To był 23 sierpnia 1944 roku. I świetnie przygotowana akcja - zdobycie kościoła Św. Krzyża i komendy policji niemieckiej przy Krakowskim Przedmieściu - opowiada "Faktowi". Wpadłem na komendę pierwszy i złapałem najlepsze łupy. Na tym kadrze mam ciężki karabin maszynowy, w torbie pełno granatów i gonię tak obładowany do kwatery przy Świętokrzyskiej - dodaje.
Profesor Witold J. Kieżun ma 91 lat. Wciąż wykłada na uczelni i i jest najstarszym polskim profesorem na pełnym etacie. Jestem z kresów, a tam silne chłopy się rodziły - mówi z uśmiechem.