W wyniku przedłużającego się konfliktu między reżimem libijskiego Muammara Kaddafiego a siłami powstańczymi mogło zginąć od 10 do 30 tysięcy osób - ocenił ambasador USA w Libii Gene Cretz. Co więcej - jak podkreślił - Kaddafi i jego kaci nie mają zamiaru zakończyć przemocy i rozlewu krwi.
Otrzymujemy, także od naszych informatorów w Trypolisie i na zachodzie kraju, relacje o zwłokach leżących na plażach - powiedział Cretz, dodając, że skala sytuacji nie będzie znana, dopóki nie zakończą się starcia.
Według dyplomaty nie ma żadnych sygnałów, które mogłyby świadczyć o tym, że oddziały Kaddafiego respektują zawieszenie broni, które ogłosił sam Kaddafi.