Francuz Martin Fourcade wygrał w Pjongczangu olimpijską rywalizację w biathlonowym biegu na dochodzenie na 12,5 km. Niespodziewanie srebrny medal zdobył Szwed Sebastian Samuelsson, a brązowy - Niemiec Benedikt Doll. Grzegorz Guzik zajął 56. miejsce.
Fourcade był jednym z najpoważniejszych kandydatów do złotych medali we wszystkich konkurencjach indywidualnych w Korei Południowej. W niedzielę w sprincie niespodziewanie zajął dopiero ósmą pozycję, ale dzień później, mimo mrozu i porywistego wiatru, nie dał konkurentom żadnych szans.
Z ostatniego strzelania Francuz wybiegł z 36,1 s przewagi nad Dollem i 43,8 s nad Samuelssonem. Cała trójka miała tylko po jednym niecelnym strzale. Pozostali zawodnicy nie liczyli się już w walce o podium.
Na ostatnim okrążeniu 20-letni Samuelsson, który dotychczas nigdy nie zajął miejsca w pierwszej "10" zawodów Pucharu Świata, wyprzedził Niemca, który w sezonie 2016/17 zdobył złoty medal mistrzostw świata w Hochfilzen.
Ostatecznie Fourcade, który wywalczył piąty w karierze olimpijski medal, miał 12 sekund przewagi nad Samuelssonem i 15,1 nad Dollem.
Guzik, 59. w sprincie, miał sześć niecelnych strzałów, a mimo to awansował o trzy lokaty.
(ag)