Rejestrację kolejnych roczników na szczepienie przeciw Covid-19 trzeba dostosowywać do liczby chętnych, przejściowo wstrzymując rejestrację lub przyspieszając rejestrację kolejnych roczników - powiedział w piątek szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk. Podkreślił, że rząd nie planuje zmian zasad co do wykorzystywania szczepionek w sytuacji, gdy pacjent nie stawia się na zabieg w terminie.
Dworczyk przypomniał, że zgodnie z harmonogramem szczepień w poniedziałek 12 kwietnia rusza rejestracja na szczepienia osób urodzonych w roku 1962.
Ale podkreślamy za każdym razem, że musimy być elastyczni: jeżeli mamy na dzisiaj zaplanowany start rejestracji na 12 kwietnia w poniedziałek, to na 100 procent ta rejestracja wystartuje. Ale jeżeli np. po pięciu dniach i uruchomieniu rejestracji dla kolejnych roczników okaże się, że jest tak duże zainteresowanie, że zaczyna brakować terminów, albo zaczyna to być zbyt dużym obciążeniem dla systemu, wtedy możemy na jeden lub dwa dni wstrzymać ten proces i kontynuować go po krótkiej przerwie - podkreślił minister.
Dodał, że zasada elastyczności będzie też działać w drugą stronę. Jeżeli po kilku dniach okaże się, że jest mniejsze zainteresowanie niż się spodziewaliśmy, możemy przyspieszać te rejestracje i zaraz po dwudziestym czwartym uruchamiać kolejne roczniki - zapowiedział. Według harmonogramu 24 kwietnia ma się rozpocząć rejestracja rocznika 1973.
Im szczepionek będzie więcej, im szczepień będzie więcej, tym bardziej musimy jako organizatorzy całego systemu być elastyczni - zaznaczył Dworczyk.
Szef KPRM pytany o kalendarz rejestracji podkreślał, że po 24 kwietnia będą mogły się rejestrować kolejne roczniki, a nie wszyscy zainteresowani.
Nie wszyscy inni, tylko kolejne roczniki ewentualnie 25 bądź 26 (kwietnia) rozpoczęłyby rejestrację. To nie będzie potem już pełne uwolnienie wszystkich roczników, tylko dalsze, tak jak w tym przypadku, umożliwienie rejestracji osobom urodzonym w konkretnym roku, bądź w konkretnych latach - zapowiedział Dworczyk.