Zaostrza się polemika wokół odbudowy paryskiej katedry Notre Dame – częściowo zniszczonej przez gigantyczny pożar. Mnożą się petycje przeciwko projektom dobudowania do średniowiecznej świątyni nowoczesnych elementów architektonicznych.

Firma architektoniczna Cabinet Godart+Russel z Dijon, która będzie brała udział w konkursie na odbudowę katedry, ujawniła szczegóły lansowanego przez nią kontrowersyjnego projektu wzniesienia przezroczystego dachu ze szkła i stali. Dzięki niemu turyści przechadzający się po poddaszu świątyni mają mieć możliwość podziwiania panoramicznego widoku na Paryż - w cieniu smukłej, nowoczesnej iglicy zrobionej z długich, miedzianych listw.

Przeciwko tego typu propozycjom mnożą się w sieci petycje, których sygnatariusze żądają od prezydenta Emmanuela Macrona i rządu, by zagwarantowali przywrócenie katedrze dawnego blasku - bez mieszania stylu gotyckiego ze współczesną architekturą.


Obawy wielu zwolenników wiernej odbudowy zabytku budzą szczególnie wcześniejsze oświadczenia premiera Edouarda Philippe’a, który podkreślił, że francuskie władze są otwarte na wszystkie rozwiązania architektoniczne, w tym nowoczesne. Szef rządu nie wykluczył całkowitego zlikwidowania iglicy.

Sygnatariusze petycji przeciwko tego typu rozwiązaniom podkreślają, że paryska katedra Notre-Dame znajduje się na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO, a więc - ich zdaniem - nie powinna stać się polem eksperymentów współczesnych architektów.

Opracowanie: