W Stroniu Śląskim ruszyło wielkie sprzątanie. Do miasteczka przyjechał ciężki sprzęt, który stara się usypać prowizoryczne drogi. Miasto nadal nie ma jednak prądu. Kiedy w nocy panują tam egipskie ciemności - domy zaczynają plądrować szabrownicy.
Kiedy zapada zmrok, szabrownicy pukają do mieszkań, podszywając się pod wolontariuszy - tłumaczy reporterowi RMF FM sekretarz gminy Tomasz Olszewski.
Pod wolontariuszy podszywają się osoby, które mają na celu zastraszanie naszych mieszkańców i chęć ich obrobienia. To są przypadki kryminalne - dodaje.
W dużej części Stronia Śląskiego i w okolicach wciąż nie ma prądu i żadnej łączności. Ludzie nie mają więc jak zgłaszać na policję takich przypadków. Lokalne władze zapewniają jednak, że będą się starały z tym walczyć.
Jesteśmy w ciągłym kontakcie ze służbami, które mają wpływ na nasze bezpieczeństwo - mówi sekretarz gminy.
Stopniowo w najbliższych dniach ma być przywracany prąd. W miasteczku ruszyły tymczasem próby odbudowy części dróg.