Wolontariusze i służby apelują o pomoc dla poszkodowanych ze Stronia Śląskiego. Produkty pierwszej potrzeby można przynosić do siedziby PKS Kłodzko przy ul. Dusznickiej 1 w Kłodzku. Stamtąd transporty będą przewożone do zniszczonego miasta, w którym trwa ewakuacja prowadzona przez wojsko. W Dolnośląskiem w akcji powodziowej uczestniczy w poniedziałek 4,6 tys. żołnierzy.
Reporter RMF FM Beniamin Piłat informuje, że w Stroniu Śląskim sytuacja nadal jest dramatyczna.
Brakuje wszystkiego: od wody po chleb. Ludzie potrzebują ubrań, potracili majątki. Jest możliwy przejazd na drugą stronę rzeki, ale nie przez most, bo jest uszkodzony. Jest jedna droga, ale jest prośba, by jej nie zapychać, bo będzie problem. Już jest podmyta w paru miejscach. Ciężki sprzęt już ma problem z przejechaniem i nie może uszkodzić tej drogi, bo to jedyny łącznik ze światem - mówi reporterowi RMF FM pan Filip, który jeździ z transportami do poszkodowanych do Stronia Śląskiego.
Kolejni mieszkańcy są ewakuowani przez wojsko.