Wspaniałą wiadomością nazwał reżyser Kazimierz Kutz informację o tym, że Szwajcaria nie wyda Romana Polańskiego Stanom Zjednoczonym. Przyznał jednocześnie, że martwi się o jego kondycję psychiczną.
To wielki sukces europejski - ocenił Kazimierz Kutz, którego zdaniem wydarzenia wokół aresztowania Polańskiego to w gruncie rzeczy konflikt europejsko-amerykański, jeśli chodzi o prawo. Kutz podkreślił, że informacje, które napłynęły ze Szwajcarii są dla niego wspaniałą wiadomością.
Bardzo dużo myślałem o Polańskim. Cieszę się bardzo, że Romek "wróci do żywych". Nie wiem tylko, jak on to wszystko zniósł, co się stało z jego psychiką - przyznał Kutz. Powiedział, że życzy Polańskiemu, by szybko doszedł do formy i żeby chciało mu się jeszcze wrócić za kamerę.
Znam Polańskiego od bardzo wielu lat. On to musiał niezwykle dotkliwie przeżyć. Stąd mój niepokój - w jakim stanie on wyjdzie z tej sytuacji. Mogłoby dojść do pewnych zmian w psychice, które trudno byłoby odwrócić - mówił Kutz. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Choć wiem równie dobrze, że bardzo wielu ludzi od Polańskiego się odwróci. To odium... Polańskiemu nie będzie łatwo żyć z tym wszystkim - zaznaczył.