"Rozmawialiśmy o bieżącej sytuacji politycznej w związku z ujawnionymi taśmami. Wszyscy liczymy, że śledztwo w tej sprawie zakończy się możliwie szybko, a jego wyniki pozna opinia publiczna" - powiedział po wieczornym spotkaniu koalicji PO-PSL szef klubu Platformy, Rafał Grupiński. "Omawialiśmy także najbliższe posiedzenie Sejmu w tym wnioski o konstruktywne wotum nieufności oraz o odwołanie ministra Sienkiewicza" - dodał.
Dopytywany o ewentualną dymisję Sienkiewicza Grupiński odparł, że jest przekonany, iż koalicja zachowa się w tej sprawie spójnie i konsekwentnie, podobnie jak na poprzednim posiedzeniu Sejmu, kiedy głosowany był wniosek o wotum zaufania dla rządu.
Zastrzegający anonimowość uczestnik spotkania koalicyjnego ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że scenariusz przegłosowania przez Sejm wniosku PiS o odwołanie Sienkiewicza jest mało prawdopodobny. Nie spodziewam się, aby ktokolwiek w PSL głosował za tym wnioskiem - stwierdził. W nieoficjalnych rozmowach ludowcy przyznają jednak, że wielu z nich jest za odejściem szefa MSW.
Spodziewamy się, że pierwsze ustalenia odnośnie sprawy nagrań zapadną przed 9 lipca (gdy rozpocznie się kolejne posiedzenie Sejmu) - mówił przed spotkaniem wicepremier i szef PSL Janusz Piechociński. Dodał, że jego partia chce "jak najszybciej oczyścić przedpole do normalnej pracy politycznej". W tej chwili jesteśmy za bardzo przeciążeni tą sprawą. (...) Ludzie oczekują, by koalicja i rząd odzyskały w tym zakresie świeżość - tłumaczył.