Decyzja Akademii o rozdaniu Oscarów w 4 kategoriach w czasie przerw na reklamy wywołała oburzenie środowiska filmowego. Głos zabrał m.in. twórca "Romy" - Alfonso Cuaron i wybitny autor zdjęć Emmanuel Lubezki.
Pomysł rozdania części statuetek poza transmisją na żywo pojawił się już jakiś czas temu. Tłumaczono, że ma to doprowadzić do skrócenia transmisji. Zapewniono, że ich odbieranie będzie potem pokazane w lekko skróconej formie.
"The Hollywood Reporter" ujawnił, że w tym roku w przerwie reklamowej wręczone zostaną 4 z 24 Oscarów - za zdjęcia, montaż, krótkometrażowy film aktorski oraz za najlepszą charakteryzację. Co ważne, w kolejnych latach lista oscarowych kategorii wyłączonych z transmisji na żywo ma się zmieniać.
Decyzja Akademii wywołała oburzenie wśród widzów i filmowców. Głos w tej sprawie zabrali też ci, którzy w poprzednich latach zdobywali Oscary.
Wybitny autor zdjęć Emmanuel "Chivo" Lubezki był trzykrotnie nagradzany przez Akademię. Wyróżniono go za zdjęcia do filmów "Grawitacja", "Birdman" i "Zjawa". "Zdjęcia i montaż to prawdopodobnie cząstki elementarne, pierwotne komponenty kina. Ta decyzja jest niefortunna" - napisał na swoim profilu na Instagramie.
Decyzję Akademii skrytykował też Alfonso Cuaron - twórca obsypanego nagrodami filmu "Roma". Cuaron jest w tym roku nominowany m.in. za zdjęcia. Możliwe więc, że to on będzie odbierał statuetkę w czasie przerwy na reklamy.
"W historii kina były arcydzieła bez dźwięku, bez koloru, bez historii, bez aktorów i bez muzyki. Żaden film nie zaistniał bez zdjęć i montażu" - napisał na Twitterze Cuaron.