Karawan wiozący trumnę z ciałem brytyjskiej królowej Elżbiety II dotarł wieczorem do Pałacu Buckingham w Londynie. Tam czekali na nią król Karol III, królowa-małżonka Camilla i pozostali członkowie rodziny królewskiej.
Pomimo zmroku i padającego deszczu przed Pałacem Buckingham na ostatni przyjazd Elżbiety II do swojej głównej rezydencji czekały tysiące ludzi. Ta ostatnia podróż zaczęła się po południu w katedrze św. Idziego w Edynburgu, skąd trumna została przewieziona na lotnisko, a później samolotem do bazy lotniczej RAF Northolt w Londynie.
Przez całą drogę zmarłej królowej towarzyszyli jej córka, księżniczka Anna oraz jej mąż wiceadmirał Timothy Lawrence.
Księżniczka Anna opublikowała oświadczenie, w którym określiła to jako zaszczyt i przywilej.
"Miałam szczęście dzielić ostatnie 24 godziny życia mojej najdroższej Matki. To był zaszczyt i przywilej towarzyszyć jej w jej ostatniej podróży. Świadectwo miłości i szacunku okazanego przez tak wielu podczas tej podróży było zarówno uczące pokory, jak i podnoszące na duchu" - napisała.
"Wszyscy będziemy dzielić wyjątkowe wspomnienia. Składam moje podziękowania każdemu, kto podziela nasze poczucie straty. Być może przypomniano nam, jak wiele z jej obecności i wkładu w naszą narodową tożsamość braliśmy za pewnik. Jestem również tak wdzięczna za wsparcie i zrozumienie oferowane mojemu drogiemu bratu Karolowi, gdy przyjmuje dodatkowe obowiązki monarchy. Mojej matce, królowej, dziękuję" - dodała.
Trumna pozostanie w Pałacu Buckingham przez kilkanaście godzin, w czasie których hołd królowej oddadzą członkowie rodziny królewskiej oraz personel pałacu, a w środę wczesnym popołudniem zostanie przewieziona w uroczystym kondukcie do Pałacu Westminsterskiego, siedziby brytyjskiego parlamentu, gdzie będzie wystawiona na widok publiczny do dnia pogrzebu, czyli poniedziałku 19 września.
Elżbieta II zmarła w czwartek na zamku Balmoral w północno-wschodniej Szkocji w wieku 96 lat.