Kolejny raz okazało się jak rajdy terenowe potrafią być nieprzewidywalne. Miejsce na podium dla RMF4rt jeszcze w niedzielne południe wydawało się mocno zagrożone z uwagi na awarię silnika załogi Szandrowski/Płuciennik.
Zabrakło 24 kilometrów do mety na czwartym OeSie. Jesteśmy zadowoleni i zasmuceni. Zasmuceni, bo załoga moja z Fazim miała kłopoty techniczne. Natomiast drugi team, Krzysiek z Olą, wygrali grupę OPEN. Pojechali bardzo ładnie - opowiada szef zespołu Rafał Płuciennik.
Dwa pierwsze dni rajdu Baja Carpathia zostały przejechane przez oba duety w bardzo dobrym stylu i to pozwoliło RMF 4RACING Team zająć ostatecznie 3. miejsce w klasyfikacji zespołów. Po wyjściu z rajdówki Krzysztof Biegun z ogromną radością skomentował pierwszą pozycję w Grupie OPEN: Zakończyliśmy rajd. Jesteśmy przeszczęśliwi. Jesteśmy na pierwszym miejscu i to bardzo nas motywuje na przyszłość.
Zespół wraca do domu rozpocząć przygotowania do kolejnego rajdu: Szykujemy się już do kolejnej edycji w połowie czerwca. Wymieniamy silnik prawdopodobnie z benzyny na diesla, także trochę przeróbek mamy. No i do końca sezonu walczymy o tytuł Mistrza Polski - zapowiada Rafał Płuciennik.
Materiały prasowe