Blamaż i kompromitacja Argentyny. 0:4 z Niemcami nie wymaga jakiegokolwiek komentarza. Zespół Diego Armando Maradony został stłamszony przez Podolskiego, Klosego i spółkę. Niemcy już mogą mówić otwarcie, że chcą zdobyć w RPA mistrzostwo świata. Mają do tego prawo zwłaszcza po zwycięstwach nad Anglią i Argentyną.
Messi, Higuain i Tevez momentami byli kompletnie bezsilni w konfrontacji z doskonale zorganizowaną w obronie ekipą Joachima Löwa. Trener Argentyny Diego Maradona wydawał się być w ciężkim szoku, widząc poczynania swojego zespołu.
Przez pierwsze 30 minut spotkania Argentyna nie oddała żadnego celnego strzału na bramkę zespołu Niemiec. W końcu w 34. minucie zaatakowała, Higauin minął dwóch obrońców i strzelił w światło bramki, ale Neuer zrobił co do niego należało i pewnie złapał piłkę.
Już w 3. minucie spotkania worek z bramkami rozwiązał Müller, chwilę wcześniej z wolnego dośrodkowywał Schweinsteiger. Potem kolejne trafienia zaliczyli Klose, Friedrich i raz jeszcze Klose.
Niemcy, podobnie jak w dwóch poprzednich mundialach, zagrają w półfinałach. Argentyna natomiast już od 20 lat nie umie znaleźć sposobu, aby "przeskoczyć " ćwierćfinały.
Argentyna - Niemcy 0:4 (0:1)
0:1 - Müller (3. min.)
0:2 - Klose (68. min.)
0:3 - Friedrich (74. min.)
0:4 - Klose (89. min.)
Żółte kartki: Otamendi (10. min.), Müller (35. min.), Mascherano (80. min.)
Składy:
Argentyna: Sergio Romero - Nicolas Otamendi, Martin Demichelis, Nicolas Burdisso, Gabriel Heinze - Javier Mascherano, Maxi Rodriguez, Angel Di Maria - Lionel Messi, Carlos Tevez, Gonzalo Higuain.
Niemcy: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Arne Friedrich, Per Mertesacker, Jerome Boateng - Thomas Mueller, Sami Khedira, Bastian Schweinsteiger - Lukas Podolski, Mesut Ozil, Miroslav Klose.
Sędzia: Rawszan Irmatow (Uzbekistan)