Na stadionie w Kazaniu Francja pokonała Argentynę 4:3 i awansowała do ćwierćfinału mistrzostw świata. Bramki dla "Trójkolorowych" zdobywali: Antoine Griezmann, Benjamin Pavard i dwie Kylian Mbappe. Dla "Albicelestes" trafili Angel Di Maria, Gabriel Mercado i Sergio Aguero. Drużyna Didiera Deschampsa w kolejnej rundzie zagra ze zwycięzcą meczu Urugwaj - Portugalia.
Pierwszą groźną sytuację w tym meczu stworzyli Francuzi. W 9. minucie przed polem karnym był faulowany Kylian Mbappe. Piłkę nad murem uderzył Antoine Griezmann, a ta zatrzymała się na poprzeczce i wyszła w pole.
Podopieczni Didiera Deshampsa wyszli na prowadzenie w 13. minucie gry. Na indywidualną szarżę prawym skrzydłem zdecydował się Mbappe. Wbiegł w pole karne, tam sfaulował go Marcos Rojo i sędzia podyktował rzut karny, a argentyńskiego obrońcę ukarał żółtą kartką. Rzut karny pewnie wykorzystał Antoine Griezmann strzałem po ziemi.
Kolejną okazję dla "Trójkolorowych" stworzył Mbappe. Pobiegł lewym skrzydłem, tuż przed polem karnym był faulowany przez Nicolasa Tagliafico. Tym razem do wolnego podszedł Pogba, ale jego strzał minął poprzeczkę bramki Armaniego o kilka metrów.
Potem inicjatywę przejęła Argentyna, ale nie stwarzała sobie zbyt wielu okazji. Wszystko zmieniło się w 42. minucie. Piłkę w środku pola, 25 metrów przed bramką Llorisa dostał Angel Di Maria i bardzo mocno uderzył lewą nogą w sam róg bramki. Francuski bramkarz nie miał szans na skuteczna interwencję i na boisku ponownie był remis.
W drugiej połowie reprezentacja Argentyny poszła za ciosem i strzeliła drugą bramkę. Z boku pola karnego był faulowany Di Maria przez Pavarda. Po dośrodkowaniu do piłki doszedł Messi i strzelił w kierunku bramki. Piłkę jeszcze trącił Mercado i to zmyliło Llorisa. Piłka wpadła do bramki obok bezradnego golkipera Tottenhamu Hotspur.