"Ból jest ogromny. Bardzo chcieliśmy przywieźć Puchar Świata do kraju. Daliśmy z siebie wszystko. Przepraszamy kibiców, którzy przyjechali na mecz i tych, którzy oglądali spotkanie w ojczyźnie" - mówił po finałowym meczu brazylijskiego mundialu Argentyńczyk Javier Mascherano. "Albicelestes" przegrali z Niemcami 0:1 po golu Mario Goetzego.
Ból pozostanie do końca życia, ponieważ to była nasza szansa. Musimy podnieść głowy i poradzić sobie z tym cierpieniem - podkreślał zrezygnowany i rozczarowany Mascherano. Czuję smutek, że nie byliśmy w stanie wygrać tego turnieju, ale i dumę z postawy drużyny, która zagrała w finale wielki mecz - stwierdził trener Argentyńczyków, Alejandro Sabella. Gratuluję zawodnikom. Są chlubą naszego kraju, włożyli w te mistrzostwa mnóstwo wysiłku - dodał.
Zawodnik kadry Niemiec Mats Hummels mówił po meczu, że myśl o wygranej wciąż do niego nie dociera. Nawet nie jestem w stanie odpowiednio się cieszyć. Ciągle znajduję się w innym świecie, nie ogarnąłem jeszcze tego triumfu. Wiedzieliśmy, że to będzie wyrównany mecz. Mieliśmy troszkę szczęścia, ale to nie jest dla nas problemem - przyznał.