Przed nami piąty dzień piłkarskich mistrzostw świata. Kibice mogą być zadowoleni z rozkładu spotkań. Na boisku zobaczymy Brazylijczyków i Portugalczyków. Ciekawie zapowiada się konfrontacja Urugwaju i Korei Południowej.

Reprezentacja Brazylii przyleciała do Kataru w bardzo silnym składzie i praktycznie bez kłopotów kadrowych. Trener Tite ma do dyspozycji w ofensywie m.in. Neymara, Viniciusa Juniora, Gabriela Jesusa, Rodrygo czy Raphinhę.

"Canarinhos" to pięciokrotni mistrzowie świata i przed każdym mundialem są widziani w roli faworytów.

Spotkanie z Serbami zapowiada się bardzo ciekawie. Rywale, którzy wywalczyli awans w imponującym stylu, też mają się kim pochwalić. Zwłaszcza w ataku, gdzie gwiazdami są Aleksandar Mitrovic i Dusan Vlahovic.

Brazylia i Serbia spotkały się w fazie grupowej poprzednich MŚ - wówczas drużyna z Ameryki Południowej wygrała 2:0.

Szlagier grupy G rozpocznie się o godz. 20 czasu polskiego.

Koreańska gwiazda zagra w masce

Wcześniej w tej grupie (o godz. 11) Szwajcaria zmierzy się z Kamerunem, który jest rekordzistą Afryki pod względem występów na mundialach. Tegoroczne MŚ są ósmymi dla "Nieposkromionych Lwów".

Na czwartek zaplanowano też dwa mecze w grupie H. O godz. 14 Urugwaj zagra z Koreą Południową, w której - jak zapowiedział selekcjoner Paulo Bento - ma wystąpić Son Heung-min. Czołowy piłkarz Tottenhamu nosi maskę ochronną. To efekt kilku złamań wokół lewego oka w meczu Ligi Mistrzów.

Trzy godziny później Portugalia spotka się z Ghaną. Uwagę kibiców skupi na pewno Cristiano Ronaldo, pozostający obecnie bez klubu. We wtorek za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z Manchesterem United.