Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z prezesem PZPN oraz trenerem reprezentacji Polski o funduszu na szkolenia czy rozwój infrastruktury; warunkiem był awans z grupy na MŚ - odniósł się do doniesień o obiecanych nagrodach dla piłkarzy reprezentacji rzecznik rządu Piotr Müller.
Podczas konferencji prasowej w poniedziałek Müller odniósł się do doniesień serwisu Wirtualna Polska, wedle których premier Mateusz Morawiecki miał obiecać zawodnikom polskiej reprezentacji piłki nożnej przed ich wyjazdem na mistrzostwa świata w Katarze, że gdy awansują ponad fazę grupową, otrzymają "premię w wysokości co najmniej 30 mln zł".
Artykuł Wirtualnej Polski może być klarownym przykładem, jak na bazie zasłyszanych informacji można zbudować opowieść i wzbudzić niepotrzebne negatywne emocje, i to pomimo tego, że mamy największy sukces reprezentacji polskiej od 36 lat na mundialu. Widzę, że zamiast dobrej atmosfery, redakcja chce zepsuć te humory - stwierdził Müller.
Jak zaznaczył, premier Mateusz Morawiecki jest w stałym kontakcie z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą, jak i trenerem polskiej reprezentacji Czesławem Michniewiczem.
Rozmawiali o większym wsparciu dla polskiej piłki nożnej, ale jednocześnie premier faktycznie wskazał, że warunkiem takiego dodatkowego wsparcia jest awans z grupy. Chcemy wesprzeć polską piłkę nożną w taki sposób, żeby powstał specjalny fundusz, który będzie zajmował się - co ważne - rozwojem, szkoleniem dzieci, które grają w piłkę nożną, budową nowej infrastruktury, nowymi technologiami w sporcie, kwestiami rozwoju polskiej reprezentacji - wskazał rzecznik rządu. Müller podkreślił, że środki te premier zapowiedział w rozmowie z prezesem PZPN i trenerem reprezentacji.