Edward Mazur może nie doczekać procesu – uważa gość RMF Marek Biernacki, były szef MSWiA. Mazur prezentuje tylko pewne środowisko, niebezpieczne środowisko działające na styku mafii, biznesu, polityki i służb.
Tomasz Skory:Pan wie, dlaczego polonijny biznesmen, niewinny człowiek – jak sam twierdzi – Edward Mazur miałby zlecać zabójstwo gen. Marka Papały?
Marek Biernacki: Motywy całej zbrodni – egzekucji na Marku Papale wyjaśni prokuratura. Możemy zdawać sobie sprawę, że to, że prok. Olejnik ujawnił, że został wystawiony europejski list gończy, świadczy, że sprawa zbliża się do – mam nadzieję - szczęśliwego zakończenia, dla wymiaru sprawiedliwości, dla naszego państwa.
Tomasz Skory: Podejrzany o zlecenie zabójstwa gen. Papały Edward Mazur jest związany z politykami PSL-u, SLD, służbami specjalnymi PRL-u i Rzeczpospolitej chyba też, gangsterami. W jakim charakterze występuje pana zdaniem w tych kontaktach?
Marek Biernacki: Jest to postać wyjątkowo tajemnicza. Pojawia się w cieniu, w otoczeniu spraw i FOZZ-u, Baraniny. Widzimy go obok Kuny i Żagla. I tutaj sprawa najbardziej tragiczna – sprawa zabójstwa Marka Papały. Jego kontakty bardzo widoczne są i dobre relacje np. z doradcami pana premiera Millera, z panem Bisztygą, który był wyższym oficerem wywiadu, oraz z panem Kurnikiem, który był doradcą pana Janika, a był jednym z kadrowych w Komendzie Głównej Policji, oraz – co ciekawe – miał kiedyś powiązania ze służbami specjalnymi. Notabene to jest taki pan – to informacja niesprawdzona, warto ją sprawdzić – nadal ma silne wpływy w MSWiA. O tym mi ostatnio policjanci donieśli.
Tomasz Skory: Właśnie ws. tego ochronnego parasola nad Mazurem, któremu do tej pory włos z głowy nie spadł. 3 lata temu zatrzymanego już biznesmena prokuratura wypuściła po oświadczeniu MSWiA, że jest czysty. Kto go ochrania, dlaczego?
Marek Biernacki: Od początku sprawa zabójstwa gen. Papały toczyła się opornie, ciężko. Gdy przyszedłem do resortu, już od samego początku było widać, że nie ma woli wykrycia tego zabójstwa. Wersje, jakie podawano, były od razu błędne, takie skandaliczne i nie do przyjęcia. Powiem więcej - w momencie, gdy został zatrzymany i wiedzieliśmy, że bezpośrednim wykonawcą jest Bogucki, gangster z Pruszkowa, to też wtedy próbowano przedstawić mi czy zmontować taką wersję, która by kończyła tę sprawę. Próbowano wprowadzić ten element, abym mógł ujawnić, że Bogucki jest zabójcą, a jego ambicjami było tylko, aby być ojcem chrzestnym polskiej mafii. Jest to teza od początku absurdalna. I tutaj zbliżamy się do tego kolejnego, ważnego elementu, że zatrzymany i przesłuchany w prokuraturze jest potencjalny zleceniodawca – pan Edward Mazur. On zostaje wypuszczony, więcej - od razu idzie na bankiet imieninowy do panów Bisztygi i pana Kurnika, czyli tych doradców premiera i ministra spraw wewnętrznych, i później może wyjechać z kraju.
Tomasz Skory: Wydaje się dość naturalne pytanie, czy Mazur nie jest czynnym oficerem naszych służb specjalnych, np. wojskowych, i stąd się bierze jego nietykalność i umocowanie tak bardzo wysoko w MSWiA?
Marek Biernacki: Wg mojej opinii – nie chcę tutaj wyręczać prok. Olejnika – wydaje się, że jego powiązania ze służbami musi być silne, ponieważ może na to wskazywać jego znacząca rola wśród Polonii amerykańskiej. Jest to też taki fakt istotny, który wskazywałby, że to jest domena wywiadu.
Tomasz Skory: Jeśli jest szpiegiem, któremu Marek Papała zaczął przeszkadzać w jakiś sposób, to ktoś kiedykolwiek oficjalnie nam to powie?
Marek Biernacki: Na pewno jedno jest pewne, że Marek Papała zginął za wiedzę, że posiadał pewną określoną informację, za to zapłacił życiem.
Tomasz Skory: Jakiego rodzaju informacje? Chodzi o pieniądze FOZZ-u, o których wiedział, że mogą być prane przez firmę, której reprezentantem był Mazur, o interesy narkotykowe, może mafię paliwową?
Marek Biernacki: Ja mogę powiedzieć, że była to wiedza bardzo niebezpieczna; wiedza, która spowodowała, że doszło do zabójstwa byłego komendanta policji. Dalej to już mogę odesłać tylko do prokuratury.
Tomasz Skory: Dotąd osoby związane z zabójstwem gen. Papały ginęły w dość tajemniczych okolicznościach – zmarło lub popełniło samobójstwo 12 osób. Pan się zdziwi, jeśli coś niedobrego stanie się Mazurowi?
Marek Biernacki: Nie, ponieważ Mazur prezentuje tylko pewne środowisko. To nie jest główna osoba, nie miejmy złudzeń. Lider tego środowiska to jest znacząca postać w tym środowisku, niebezpiecznym środowisku, działającym na styku mafii, biznesu, polityki i na pewno byłych służb – czy aktualnych to nie wiem. Jeśli zginął Jeremiasz B., jeśli popełnił samobójstwo w takim momencie, kiedy jeszcze się łudził, że wyjdzie z więzienia. Nie miejmy tu złudzeń, że pan Edward Mazur może też nie doczekać procesu.
Tomasz Skory: Dziękuję za rozmowę.