W ciągu ponad 50 lat kariery stali się największym rockowym bandem kontynentalnej Europy. Na całym świecie sprzedali ponad 100 milionów płyt. Występ grupy The Scorpions to wyjątkowe zakończenie Tauron Life Festival Oświęcim 2017! Koncert zespołu był poprzedzony występami m.in. z LP, Julii Pietruchy i Kasi Kowalskiej.

Sobotni koncert Scorpionsów to dla ich polskich fanów druga okazją do spotkania w ostatnich dniach. W piątek legendarna grupa odsłoniła swoją gwiazdę w Alei Gwiazd w Krakowie, a na małej scenie na bulwarze Czerwieńskim zaśpiewała wraz z zebranymi hit "Wind of Change".

Pod Wawelem członkowie grupy rozdawali autografy i robili sobie z fanami zdjęcia, a od Radia RMF FM i Krakowskiego Biura Festiwalowego otrzymali pamiątkową statuetkę z podobizną swojej gwiazdy.

Wokalista grupy Klaus Meine, pytany w rozmowie z RMF FM o to, co oznacza dla zespołu własna gwiazda w Alei Gwiazd w Krakowie, powiedział: Kraków jest dla nas bardzo ważny, bo pamiętam, jak w zeszłym roku graliśmy koncert w TAURON Arenie i nagle, w czasie "Wind of Change", pojawiła się wielka polska flaga. To było bardzo emocjonalne. Wtedy zrozumiałem, jak ważne jest przesłanie pokoju w Polsce. Wokalista dodał, że właśnie dlatego tak ważne było dla grupy, by ponownie zawitać do Krakowa i umocnić więź z fanami.

A przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy utwór "Wind of Change" wzbudził nad Wisłą tak ogromne emocje. W 2000 roku podczas koncertu w Pobiedniku pod Krakowem w ramach Inwazji Mocy RMF FM piosenkę zaśpiewało 800 tysięcy ludzi!

Nigdy tego nie zapomnę - podkreślił Meine. Pamiętam, jak jechaliśmy na koncert i nie mieliśmy pojęcia, że będzie tak dużo ludzi (...). Okazało się to największym koncertem w naszej historii - powiedział.

Zobaczcie całą rozmowę!



Organizatorzy z radia powiedzieli nam, że spodziewają się stu, może dwustu tysięcy ludzi. Pomyśleliśmy: wow, to wielki tłum! - wspomina gitarzysta Matthias Jabs. Gdy wyszliśmy na scenę, było już ciemno i nie dało się zobaczyć, ile tak naprawdę ludzi jest na widowni. Dotarło to do nas dopiero, gdy zobaczyliśmy zdjęcia zrobione z policyjnego helikoptera, opublikowane następnego dnia w gazecie - opowiada.

4 marca 2016 roku w Krakowie odbył się ostatni jak dotąd koncert Scorpionsów w Polsce. Koncert w Krakowie był cudowny: fantastyczna arena, znakomita publiczność. Gdy graliśmy "Wind of Change", na widowni pojawiła się ogromna polska flaga. Oglądaliśmy to potem na wideo i wyglądało to naprawdę spektakularnie - wspomina wokalista Klaus Meine.

Sobotni show Scorpionsów na Tauron Life Festival Oświęcim został specjalnie przygotowany w ramach trasy Crazy World Tour 2017: z ultranowoczesną scenografią i światłami oraz ponadczasowymi hitami jak legendarne "Wind of Change", "Still Loving You" czy "Rock You Like a Hurricane".

(e/łł)