Rosja nie zmieniła swojego stanowiska w sprawie wraku polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154M - oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Jak dodała, strona rosyjska jest gotowa do rozmów na ten temat.
Nasze stanowisko w sprawie wraku samolotu (...) jest dobrze znane i nie uległo zmianom. Toczy się śledztwo, to jest dowód rzeczowy. Nie są to po prostu historyczne przedmioty, a rzeczy, które są dowodami rzeczowymi. Nie ma tu żadnej zmiany naszego stanowiska, nie ukrywamy niczego przed polskimi kolegami, jesteśmy gotowi omówić tę kwestię jeszcze raz i odpowiedzieć na wszystkie pytania - powiedziała Zacharowa, cytowana przez agencję RIA-Nowosti.
22 stycznia w Moskwie wiceszefowie MSZ Polski i Rosji - Marek Ziółkowski i Władimir Titow przeprowadzą konsultacje polityczne. Tematami będą relacje polityczne i współpraca gospodarcza, a z inicjatywy strony polskiej również kwestia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
W katastrofie Tu-154M pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku w drodze na uroczystości rocznicowe do Katynia, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria oraz wielu wysokich urzędników państwowych i dowódców wojskowych.
Szczątki samolotu wciąż znajdują się w Rosji. Strona rosyjska od dawna deklaruje przekazanie wraku i czarnych skrzynek tupolewa stronie polskiej, ale dopiero po zakończeniu swojego postępowania w sprawie katastrofy. Śledztwo to zostało przedłużone do 10 marca 2016 roku - poinformowała pod koniec października zeszłego roku Naczelna Prokuratura Wojskowa, która otrzymała taką informację od rosyjskiego Komitetu Śledczego.
(mpw)