W poniedziałek członkowie komisji Jerzego Millera spotkają się z dowództwem sił powietrznych. Przekażą uwagi dotyczące funkcjonowania 36. specpułku i przedstawią program naprawczy - ustaliła reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz.
Jak ustaliła reporterka RMF FM, już w sierpniu ubiegłego roku komisja przekazała do pułku pierwsze uwagi. Dotyczyły braku uprawnień i systemu szkolenia. Sugerowano wtedy, by jak najszybciej wprowadzić zmiany.
Naprawa rażących zaniedbań, jak brak uprawnień i zły system szkolenia, potrwa latami - ocenia Wiesław Jedynak, pilot i członek komisji Jerzego Millera - Jeśli wprowadzimy normy, które zwykle stosuje się w przewozie cywilnym do pracy w pułku, to nie trzeba będzie tworzyć jakichś ekstra standardów. Ktoś to musi w końcu zrozumieć. Nie trzeba tworzyć ekstra środowiska, przepisów itd. dla lotu VIP-owskiego. Trzeba podnieść ten standard do takiego poziomu, żeby nawet VIP czuł się bezpiecznie.
Członkowie komisji będą też domagać się zmiany zasad nadzoru nad pułkiem specjalnym. - To, co my znaleźliśmy, było dość proste do znalezienia - dodał Jedynak. Ale jednak przed katastrofą się nie udało.