60 proc. Polaków mieszka w miastach. To przede wszystkim do tych osób zespół doradczy do spraw kryzysu klimatycznego Polskiej Akademii Nauk zaadresował najnowszy komunikat. Dotyczy on dramatycznych skutków zmian klimatu, które już dotykają polskie miasta. Zawiera także rady, jak możemy im przeciwdziałać.
Z najnowszego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu działającego przy Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) wynika, że obserwowane obecnie zmiany klimatu są wynikiem działalności ludzkiej. W ostatnim dziesięcioleciu (2011-2020) globalna temperatura powierzchni Ziemi była około 1,1 st. C wyższa niż w okresie przedprzemysłowym (1850-1900).
W opublikowanym na początku października komunikacie zespołu doradczego ds. kryzysu klimatycznego Polskiej Akademii Nauk badacze podkreślają, że w kontekście globalnego ocieplenia kluczowe znaczenie mają miasta.
Funkcjonowanie miast w obliczu zmian klimatu to temat, który dotyczy znacznej część ludzi. Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk wskazują, że tylko w Europie mieszkańcy miast stanowią już ponad 74 proc. populacji, w Polsce jest to 60 proc. Według prognoz Organizacji Narodów Zjednoczonych, w 2050 roku 68 proc. ludności świata będzie mieszkać w miastach.
Miejsca tego typu, zajmując jedynie 3 proc. powierzchni Ziemi, odpowiadają za 60-70 proc. zużycia energii i 75 proc. emisji związków węgla. Naukowcy nazywają miasta "gorącymi punktami" na mapie emisji gazów cieplarnianych.
Polska Akademia Nauk wskazuje, że problem roli miast w zmianach klimatu należy rozumieć na dwa sposoby:
- miasta przyczyniają się do nasilania zmian klimatu,
- miasta to "obszary wyjątkowo wrażliwe na skutki zmian klimatu".
Szczególnie niebezpieczne są, według badaczy, ekstremalne zjawiska pogodowe, które w polskich miastach występują coraz częściej. To np. fale upałów, ulewne deszcze, gwałtowne burze, czy też huraganowe wiatry. Mogą one powodować straty materialne, ale i zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.
"W perspektywie długookresowej mogą one (ekstremalne zjawiska pogodowe - przyp. red.) trwale destabilizować funkcjonowanie miast i ich otoczenia oraz wpływać na sytuację geopolityczną, prowadząc np. do przerw w ciągłości dostaw energii, żywności i wody, zmian w funkcjonowaniu ekosystemów oraz epidemii wywołanych ekspansją wektorów chorób" - czytamy w komunikacie PAN.
Według prognoz, już w 2040 roku możemy notować co najmniej dwa razy więcej przypadków śmierci na skutek fal upałów.
"Po 2040 r., ze względu na 6-krotne zwiększenie liczby 5-dniowych fal upałów, śmiertelność wzrośnie nawet ponad 225 proc. w odniesieniu do sytuacji obecnej" - czytamy w komunikacie.
Naukowcy przypominają także o tzw. wyspach ciepła, które przyczyniają się do wzmocnienia ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak powodzie błyskawiczne, niosące za sobą katastrofalne skutki.
"Powszechne w polskich miastach, konwencjonalne podejście do zarządzania wodami opadowymi poprzez systemy kanalizacji deszczowej i ogólnospławnej nie rozwiązuje tego problemu, a często go pogłębia. Już gwałtowne opady powyżej 30 mm powodują przeciążenia zbiorczych systemów kanalizacyjnych, które nie były projektowane z uwzględnieniem tak dużej wielkości i intensywności opadów. Tymczasem coraz częściej obserwujemy opady dobowe przekraczające średni opad miesięczny, czyli 50 mm i więcej. Ta tendencja będzie się nasilać" - wskazują badacze.
Zespół działający przy Polskiej Akademii Nauk w komunikacie opisał także działania, które należy podjąć, aby ograniczyć negatywne skutki zmian klimatu. Zdaniem naukowców, w miastach powinno się m.in. tworzyć błękitno-zieloną infrastrukturę, czyli pełną roślinności i zbiorników wodnych.
Ważne jest także stosowanie standardów zabudowy i infrastruktury odpornej na zagrożenia, opracowanie planów zarządzania kryzysowego (w tym planów zarządzania spływami burzowymi), jak również edukacja.
Prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Jerzy Duszyński powołał w kwietniu 2020 r. zespół doradczy ds. kryzysu klimatycznego. Grupa 16 ekspertów, reprezentujących różne dziedziny wiedzy, formułuje rekomendacje odnośnie osiągnięcia przez nasz kraj neutralności klimatycznej. Pracami zespołu kieruje prof. Szymon Malinowski (Instytut Geofizyki, Uniwersytet Warszawski), członek PAN, fizyk atmosfery i współtwórca portalu informacyjnego "Nauka o klimacie".