Radosław Pazura to kolejny aktor, który zaszczepił się przeciw koronawirusowi poza kolejnością. Artysta przyjął pierwszą dawkę preparatu Comirnaty w Szpitalu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Radosław Pazura potwierdził w rozmowie z Polsat News, że zaszczepił się przeciw Covid-19 w szpitalu WUM.
Dla mnie sprawa była oczywista i jasna. Dostałem zaproszenie tak, jak wiele w swoim życiu dostałem zaproszeń związanych z akcjami charytatywnymi i z różnymi przedsięwzięciami, które niosą ze sobą jakąś wartość i mają pomóc w słusznej sprawie - skomentował w rozmowie z portalu.
Podkreślił, że na podjęcie decyzji miał tylko kilka godzin. Zacytował też otrzymaną od placówki wiadomość. 450 szczepień Agencja Rezerw Materiałowych przekazała do Centrum Medycznego WUM jako dodatkową pulę dawek odrębną od puli szczepionek przeznaczonych dla etapu zerowego akcji. Dzięki temu szczepienia rozpoczęto jeszcze w tym roku. Pomimo zrozumienia dla korzyści ze szczepień przeciw COVID-19 wiele osób wyraża obawy co do jej (szczepionki - PAP) bezpieczeństwa. Tym większą rolę odgrywa udział naszej społeczności - tu mowa o społeczności WUM - w promowaniu szczepień poprzez udział w tej akcji - przekazał Pazura.
Zgodnie z sugestią NFZ szczepieniami w dniu dzisiejszymi objęto też szereg osób ze świata kultury, m.in. aktorów, kompozytorów, reżyserów, którzy będą promować w Polsce akcję szczepień przeciw COVID-19 - cytował dalej wiadomość. Taką informację otrzymałem ja - podkreślił. Dodał, że nie rozumie "zamieszania związanego ze swoją osobą".
Nie mam poczucia, że kogokolwiek wyparłem z kolejki, wręcz przeciwnie. Raczej się czułem wybranym do tego, żeby dobrze móc promować całą akcję szczepień, żeby to było wiarygodne i żeby miało to sens - podsumował w rozmowie z Polsat News.
Stacja przypomina, że brat aktora - Cezary Pazura - jest ambasadorem akcji informacyjnej #SzczepimySię.
Cezary nie został zaszczepiony na Covid-19 i czeka jak każdy obywatel na swoją kolej - przekazała za pośrednictwem Instagrama jego żona Edyta Pazura.
Operacja szczepień przeciwko Covid-19 wystartowała w Polsce 27 grudnia. W tzw. etapie zerowym szczepieni są ludzie najbardziej narażeni na zakażenie koronawirusem: pracownicy sektora ochrony zdrowia, domów pomocy społecznej i miejskich ośrodków pomocy społecznej oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
W czwartek Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował, że z puli 450 "dodatkowych" dawek szczepionki - które otrzymać miał od Agencji Rezerw Materiałowych niezależenie od etapu zerowego i które musiały być wykorzystane do końca roku - zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników oraz pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.
Są wśród nich m.in. Krystyna Janda, Krzysztof Materna, Edward Miszczak, Wiktor Zborowski, Magda Umer, Andrzej Seweryn oraz Maria Seweryn.
Maria Seweryn opublikowała w mediach społecznościowych nagranie wideo, w którym przyznała, że popełniła błąd, szczepiąc się przeciw Covid-19 poza kolejnością. Przeprosiła również za wcześniejsze kłamstwo w tej sprawie: wyjaśniła, że skłamała "ze strachu".
Rozumiem państwa oburzenie i zbulwersowanie. Jest mi wstyd - podkreśliła.
Szef Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski oświadczył, że WUM mija się z prawdą, twierdząc, że była jakaś dodatkowa pula dawek szczepionki, niezależna od etapu zerowego.
Oczekujemy od WUM zaprzestania mijania się z prawdą i sprostowania nieprawdziwych informacji - podkreślał Kuczmierowski.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zlecił Narodowemu Funduszowi Zdrowia przeprowadzenie kontroli, która ma sprawdzić, czy szczepienie przeciw Covid-19 osób spoza grupy zero odbyło się zgodnie z zasadami.
RMF FM/Polsat News