W woj. śląskim - gdzie zanotowano najwięcej zakażeń koronawirusem - tylko Rybnik i powiat rybnicki pozostają nadal w czerwonej strefie epidemicznej. Wcześniej były w niej także Jastrzębie-Zdrój, Wodzisław Śląski i Ruda Śląska. Ruda Śląska trafiła teraz do kategorii żółtej, w której są także powiat pszczyński i Żory. Pozostałe nie są już uznawane za obszary, w których będą obowiązywać dodatkowe obostrzenia związane z zagrożeniem epidemicznym.
Zaktualizowaną listę powiatów objętych dodatkowymi obostrzeniami przekazało w czwartek Ministerstwo Zdrowia. Obejmuje ona 19 powiatów w całym kraju - 7 czerwonych i 12 żółtych. Do miejscowości, które są bardzo bliskie wejścia do strefy żółtej, wiceszef resortu Waldemar Kraska zaliczył m.in. Katowice i Kraków.
Nie widzimy zasadności objęcia nas czerwoną strefą - taka jest reakcja władz śląskiego Rybnika. Jak mówi reporterowi RMF FM Marcinowi Buczkowi rzeczniczka rybnickiego urzędu miasta Agnieszka Skupień, takie zalecenia nie pomagają w walce z COVID-19. Wskazujemy na to, że badania dotyczące górników akurat w naszym regionie powodują, że ciągle te statystyki są zawyżane. Jeżeli spadnie liczba testów, pewnie u nas spadnie w rankingach liczba zakażeń - dodaje Skupień.
Prezydent miasta Piotr Kuczera napisał natomiast, że powiat rybnicki i blisko 140-tysięczny Rybnik pozostają "samotną czerwoną wyspą na Śląsku". Nośmy maski, myjmy ręce, ale nie dajmy się zwariować! - zaapelował w portalu społecznościowym.
Punktowe ograniczanie prowadzenia działalności gospodarczej tworzy skrajnie nierówne warunki konkurencji w miastach, które bezpośrednio ze sobą sąsiadują. To ogromnie krzywdzące dla wielu lokalnych przedsiębiorców, którzy nie wyszli jeszcze na prostą po wcześniejszych ograniczeniach - ocenił prezydent.
Według ostatnich danych sanepidu w Rybniku potwierdzono 1521 przypadków SARS-CoV-2, 13 chorych zmarło. W całym powiecie zostało zakażonych 3309 osób, zanotowano 37 zgonów.
Wcześniej w strefie czerwonej były także Ruda Śląska, Jastrzębie-Zdrój i Wodzisław Śląski. Pierwsze z tych miast trafiło do strefy żółtej - w której są także powiat pszczyński i Żory - pozostałe nie są już obszarami z dodatkowymi obostrzeniami. "Zielono nam! Dbajcie o siebie" - napisał prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca.
Od jutra jesteśmy w strefie żółtej, a nie czerwonej. Ufff, jest lepiej. Oczywiście nie muszę dodawać, że w pełni byłbym szczęśliwy, gdybyśmy nie byli w żadnej z tych stref. Ale nie ma co narzekać. Trzeba myśleć pozytywnie i przestrzegać zasad bezpieczeństwa - skomentował na Facebooku wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer.
Strefy czerwone to powiaty, gdzie liczba zakażeń wykrytych w ostatnich 14 dniach przekroczyła 12 osób na 10 tys. mieszkańców, a żółte to te, gdzie nowych zakażeń było od 6 do 12.
W czerwonych powiatach jest obowiązek noszenia maseczek lub przyłbic wszędzie w przestrzeni publicznej. Wesela i inne imprezy rodzinne mogą się odbywać w grupie do 50 osób. Restauracje i gastronomia obowiązuje zasada zakrywania ust i nosa oraz maksymalnie 1 osoba na 4 mkw. Kościoły i miejsca kultu religijnego mają limity - maksymalnie 1 osoba na 4 mkw., do 150 osób na zewnątrz. W powiatach w czerwonej strefie w kinach zajęte może być 25 proc. miejsc. Parki rozrywki i wesołe miasteczka są nieczynne. Targi i konferencji nie odbywają się. Siłownie, kluby i centra fitness mają ograniczenie - 1 osoba na 10 mkw. Wydarzenia sportowe mogą się odbywać, ale bez publiczności.
W żółtych powiatach w przestrzeni publicznej nie trzeba nosić maseczek lub przyłbic. Należy zachowywać 1,5 metrowy dystans społeczny. Wesela i inne imprezy rodzinne mogą odbywać się do 100 osób. W restauracjach i gastronomii należy zakrywać usta i nos, jest też limit maksymalnie jedna osoba na 4 mkw. W kinach także jest limit 25 proc. zajętych miejsc. W strefie żółtej przy organizacji targów i kongresów obowiązuje m.in. limit jedna osoba na 4 mkw. W parkach rozrywki i wesołych miasteczkach może przebywać jedna osoba na 5 mkw. Limity w siłowniach i centrach fitness to jedna osoba na 7 mkw. Wydarzenia sportowe mogą odbywać się przy 25 proc. widowni.
Według najnowszych danych sanepidu w woj. śląskim - gdzie zanotowano najwięcej w kraju zakażeń - koronawirusa wykryto dotąd u 19 tys. 295 osób (w czwartek poinformowano o 176 nowych przypadkach zakażenia w regionie), z których 451 zmarło. 85 proc. wszystkich zakażonych (16 tys. 412 osób) wyzdrowiało. W szpitalach regionu są leczone 282 osoby z koronawirusem lub jego podejrzeniem.