Temat obostrzeń tylko dla osób niezaszczepionych przeciw Covid-19 będzie omawiany na posiedzeniu rządowej Rady Medycznej - dowiedział się nasz reporter. Rada Medyczna przy premierze wcześniej już forsowała szereg rozwiązań, które według niej przyczyniłyby się do zmniejszenia czwartej fali zakażeń koronawirusem, spodziewanej w Polsce już na koniec wakacji.
O tym, że niezaszczepieni mogą spodziewać się restrykcji, mówił Jarosław Kaczyński w ostatnim wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
Państwo musi robić wszystko, co możliwe, aby chronić swoich obywateli przed zarazą. Nie można ulegać tym, którzy mają kłopot z analizą sytuacji i zbyt niski poziom empatii. Politycy muszą brać odpowiedzialność za trudne decyzje i ponosić ich ryzyko. Jesteśmy w stanie w ciągu tygodnia zaszczepić 5 milionów ludzi - mówił prezes PiS.
Wcześniej informowaliśmy, że premier Mateusz Morawiecki nie zamierza wprowadzać drakońskich ograniczeń dla osób, które nie zaszczepią się przeciw koronawirusowi. Według informacji dziennikarza RMF FM Krzysztofa Berendy, rząd chce zdecydować się na wariant, który obserwowaliśmy już wiosną: zaostrzone miałyby zostać jedynie limity dla osób niezaszczepionych, równocześnie żadne limity nie obejmowałyby osób zaszczepionych. Podstawą weryfikacji byłyby certyfikaty szczepień.
Przyjęcie takiego wariantu oznaczałoby, że rząd nie przyjmuje argumentów ekspertów z Rady Medycznej, którzy postulują twarde zakazy wstępu do niektórych miejsc dla niezaszczepionych. W nieoficjalnych rozmowach współpracownicy Mateusza Morawieckiego przyznawali, że obawiają się społecznego buntu.
Rada Medyczna chciała przede wszystkim przeforsować wprowadzenie obowiązku szczepień dla personelu medycznego. Nie tylko lekarzy i pielęgniarek, ale większości osób pracujących w placówkach służby zdrowia. Chodzi o to, by nie wstrzymywać przez koronawirusa normalnej pracy służby zdrowia.
Tereny, gdzie jest niski poziom zaszczepienia, będą w pierwszej kolejności podlegały wprowadzaniu obostrzeń, bo tam jest większe ryzyko transmisji koronawirusa - zapowiadał jeszcze na początku sierpnia minister zdrowia Adam Niedzielski. Pytany o rodzaj ewentualnie wprowadzanych obostrzeń, minister powiedział, że obejmą te same branże, co w poprzednich lockdownach.
Od grudnia 2020 roku, kiedy w Polsce rozpoczęły się szczepienia przeciw Covid-19, podano już ponad 35 mln dawek szczepionek.
W pełni zaszczepionych, czyli po dwóch dawkach preparatu od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca oraz po jednodawkowej szczepionce od Johnson & Johnson, jest ponad 17,8 mln osób.
Do Polski dostarczono dotąd ponad 46,1 mln dawek, z których ponad 36,5 mln trafiło do punktów szczepień. Zutylizowano 161,5 tys. dawek.
Odnotowano 14,1 tys. niepożądanych odczynów poszczepiennych, w większości łagodnych, objawiających się zaczerwienieniem i krótkotrwałą bolesnością w miejscu wkłucia.