39-letni mieszkaniec Chęcin w woj. świętokrzyskim podczas zakupów w jednej z aptek zagroził, że zarazi inne osoby koronawirusem. Za swoje zachowanie został ukarany mandatem.
Policja dostała nietypowe zgłoszenie w poniedziałek około godziny 10:00. Mężczyzna przyszedł do apteki w Chęcinach w woj. świętokrzyskim. Nie chciał jednak dostosować do obecnych przepisów i zagroził, że pozaraża wszystkie osoby koronawirusem, bo właśnie wrócił z zagranicy.
Gdy na miejscu zjawili się policjanci, awanturnika już nie było. Szybko ustalili, kim jest i gdzie mieszka krewki klient. Odwiedzili 39-latka w domu.
Ten w rozmowie z mundurowymi przyznał, że owszem był zagranicą, ale do kraju wrócił już ponad 1,5 miesiąca temu i nie ma żadnych objawów zakażenia.
39-latek stwierdził, że zdenerwował się sposobem obsługi oraz długim oczekiwaniem w kolejce.
W aptece obowiązywały specjalnie wprowadzone procedury, ograniczające przebywanie wewnątrz do 2 osób - wyjaśnił Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Mężczyzna, w związku z zakłóceniem ładu i porządku, został ukarany 100-złotowym mandatem.