U kolejnych dziewiętnastu redemptorystów z Tuchowa potwierdzono zakażenie koronawirusem. Oznacza to, że większość zakonników z tej wspólnoty ma Covid-19. Zachorowania potwierdzono także w innych wspólnotach w kraju oraz u trzech osób świeckich.

W godzinach rannych przyszły nowe informacje z sanepidu - następne wyniki badań, które - jak się okazało - wczoraj nie były całościowe - mamy 31 zakażonych koronawirusem na 56 mieszkających w klasztorze i seminarium w Tuchowie. Cztery osoby czekają jeszcze na wyniki - mówi rzecznik prasowych Prowincji Warszawskiej Redemptorystów o. Mariusz Mazurkiewicz.

W sumie w całej Polsce potwierdzono zakażenie u 43 redemptorystów w sześciu w wspólnotach - w Braniewie, Bardzie na Dolnym Śląsku, Kościelisku, Tuchowie, w Warszawie na ul. Pieszej i we Wrocławiu.

Pojawiły się także pierwsze zachorowania u osób świeckich, które miały kontakt z zakonnikami. W okolicy Tuchowa to 14-letnia dziewczynka, która przystępowała do bierzmowania i jej mama. Zakażony został także organista, który jest również nauczycielem muzyki.

Kolejni redemptoryści jeszcze oczekują na wyniki badań. Wymazy zostały pobrane dzisiaj rano, testy będą przeprowadzane we Wrocławiu i w Warszawie.

Jak doszło do powstania ogniska koronawirusa wśród redemptorystów?

Do rozprzestrzenienia się koronawirusa wśród redemptorystów przyczyniły się świecenia kapłańskie, które odbywały się 30 maja w Tuchowie. Kilka dni później pierwsi zakonnicy mieli już objawy choroby. 

Jak mówi jednak rzecznik redemptorystów, koronawirus mógł być przywieziony z Kościeliska. Tak nam się wydaje, że dokonało się to gdzieś między Kościeliskiem a Tuchowem. W Kościelisku kilka dni przed było takie krótkie spotkanie, czy właściwie pobyt wypoczynkowy w ośrodku rekolekcyjnym - w warunkach tych obecnych przepisów sanitarnych - kilku redemptorystów. Niektórzy wrócili stamtąd do Tuchowa - do swojego domu, a pozostali do innych swoich domów w Polsce - mówi.

Rzecznik przyznaje, że na spotkaniu w Kościelisku był także kapłan pracujący w Niemczech. Absolutnie jednak nie przypisujemy mu przywiezienia koronawirusa do tego ogniska. Równie dobrze mogło to być z innego miejsca w Polsce, równie dobrze mogło się to stać po drodze - na stacji benzynowej, sklepie - podkreśla o. Mariusz Mazurkiewicz. Dodaje, że duchowny przyjechał do Polski na podstawie obowiązujących przepisów. Osoby, które pracują w Niemczech, przedstawiają odpowiednie zaświadczenie i poddają się badaniu na granicy. 

Trzy przypadki zakażenia koronawirusem w Kościelisku

W Kościelisku sanepid potwierdził trzy przypadki zakażenia koronawirusem w domu rekolekcyjno-wypoczynkowym redemptorystów. Czwarty mieszkaniec domu ma wynik ujemny, co oznacza, że się nie zaraził. 

Jak informuje Beata Trojańska szefowa Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Zakopanem, kwarantannie poddano 99 osób, a nadzorem epidemicznym objęto 108 osób

Dzisiaj i jutro testy zostaną przeprowadzone u 28 osób, które miały bezpośredni kontakt z zakażonymi (pozostałe osoby w kwarantannie to członkowie ich rodzin). Wśród nich są także księża miejscowej parafii. Kościół parafialny pozostaje zamknięty dla wiernych.

Opracowanie: