Przedsiębiorcy, którzy po wprowadzeniu obostrzeń w ramach walki z koronawirusem znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, szykują się do walki o odszkodowania – informuje “Rzeczpospolita”. "Tysiącom firm działających w branży turystycznej, gastronomicznej, galeriom handlowym, zamkniętym kinom obroty spadły do zera. Nawet jeśli udało im się uzyskać wsparcie z tarczy antykryzysowej, publicznych pieniędzy nie wystarczy, by mieć nadzieję, że przetrwają” – podkreśla dziennik.
Jak podaje “Rzeczpospolita", firmy przymierzają się do składania pozwów przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowania za straty, jakie poniosły po zamrożeniu ich działalności.
Sondujemy potrzebę i skalę potencjalnych pozwów, w tym pozwów zbiorowych przeciwko Skarbowi Państwa - powiedział w rozmowie z dziennikiem prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski. Jak dodał, najmocniej dotknięta jest branża turystyczna to ona najprawdopodobniej najpóźniej wyjdzie z kryzysu.
Wedlug "Rzeczpospolitej", straty, jakie spowodowało zamrożenie gospodarki, są liczone w dziesiątkach, a nawet setkach miliardów złotych.
Zaniechanie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, pomimo przesłanek faktycznych, powoduje, że odpowiedzialność Skarbu Państwa będzie określana na zasadach ogólnych zawartych w kodeksie cywilnym - mówi cytowany przez dziennika dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista, radca prawny w DZP.
Jak zauważa “Rzeczpospolita", na korzyść przedsiębiorców przemawia niekonsekwencja rządu, który choć nie ogłosił stanu klęski żywiołowej, wprowadził zakaz prowadzenia działalności w wybranych branżach.