Emmanuel Macron mówi wprost: Francja chce zbroić Europę kosztem USA. Francuski prezydent w wywiadzie dla prasy regionalnej przyznał, że będzie zabiegał o kontrakty zbrojeniowe z europejskimi krajami, które teraz kupują broń amerykańską. Paryż przekonuje, że pieniądze z inicjatywy dozbrajania Starego Kontynentu powinny być wydawane w Unii Europejskiej.

Zapytałem producentów (broni), czy moglibyśmy zwrócić się do państw europejskich, które przyzwyczaiły się do kupowania produktów amerykańskich - powiedział Macron.

Stwierdził, że tym, którzy kupują systemy Patriot, należy zaoferować francusko-włoskie SAMP/T, a tym, którzy kupują myśliwce F-35, trzeba zaproponować Rafale.

Paryż ma szanse na zamówienia z Portugalii. Władze tego kraju w tym tygodniu odstąpiły od zakupu amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-35. Ostatnie stanowisko USA w kontekście NATO i (innych kwestii) międzynarodowych skłania nas do myślenia o najlepszych opcjach - przekazał kierujący resortem obrony Portugalii Nuno Melo. Portugalskie władze rozważają obecnie "opcje w ramach produkcji europejskiej".

Aby móc dostarczać broń europejskim sojusznikom, konieczne jest zwiększenie produkcji. Zdaniem Macrona będzie to wymagało zmniejszenia jej kosztów oraz reorganizacji pracy i kształcenia.

Jak zaznaczył, od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę w 2022 r., Francja dokonała w obszarze obronności już ogromnych postępów. W 2021 r. produkowaliśmy dziesięć armatohaubic Caeser, a w tym roku wyprodukujemy już 82 - przypomniał.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Macron powiedział, że "nie wyklucza" dostarczenia Kijowowi kolejnych myśliwców Mirage 2000. Na początku marca francuskie samoloty po raz pierwszy przechwyciły rosyjskie rakiety wystrzelone w kierunku Ukrainy.

Co z misją pokojową?

W rozmowie z francuską prasą pojawił się też wątek misji pokojowej w Ukrainie. Zdaniem Macrona o rozmieszczeniu zagranicznych żołnierzy na swoim terytorium ma ostatecznie zdecydować Kijów.

Ukraina jest suwerennym państwem. Jeśli poprosi o obecność wojsk sojuszniczych na swoim terytorium, to nie jest coś, co Rosja może zaakceptować lub nie - zaznaczył.

Podkreślił, że celem takiej misji nie byłoby wysłanie ogromnej liczby żołnierzy do Ukrainy, bo "największe wojsko europejskie to Ukraina" (liczy ok. miliona żołnierzy). Według prezydenta chodziłoby więc o rozmieszczenie kilku tysięcy żołnierzy w kluczowych punktach, "po to, by prowadzić szkolenia i pokazać nasze długoterminowe wsparcie" - oznajmił.

Francja drugim eksporterem broni na świecie

Francuski przemysł zbrojeniowy to nie tylko kilkanaście wielkich koncernów, ale też 4 tys. małych i średnich firm.

Według ostatniego raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) Francja jest drugim co do wielkości eksporterem broni na świecie, ale pozostaje daleko w tyle za największym eksporterem, czyli Stanami Zjednoczonymi.

Macron chce europejskiej preferencji

Już w ubiegłym roku w trakcie przemówienia na Sorbonie Emmanuel Macron opowiadał się za wprowadzeniem do europejskiego prawodawstwa europejskiej preferencji. Mogłoby to oznaczać zmuszanie krajów europejskich do zakupów zbrojeniowych w Europie pod warunkiem, że dany sprzęt jest produkowany na Starym Kontynencie. Takie rozwiązanie nie byłyby korzystne dla Polski, która kupuje sprzęt wojskowy w USA i Korei Południowej.

Macron nieustannie lobbuje za takim - korzystnym dla Francji - rozwiązaniem. Unia Europejska nie powinna wzmacniać swych zdolności obronnych, kupując broń spoza Europy - mówił francuski prezydent po posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbyło się 6 marca. W obliczu obecnych zagrożeń (...) musimy w ciągu najbliższych lat zbudować autonomiczne zdolności obronne Europy - podkreślał.