300 gości zastali policjanci i kontrolerzy sanepidu w hotelu na terenie gminy Władysławowo na Pomorzu. Właściciel tłumaczył, że w obiekcie rozgrywany jest turniej szachowy. Faktycznie: mundurowi zastali na miejscu również osoby grające w szachy.
Od 28 grudnia, przypomnijmy, obowiązują surowsze koronawirusowe restrykcje, zgodnie z którymi hotele w Polsce mogą przyjmować wyłącznie medyków. Dla innych gości zostały zamknięte. Nie wolno im przyjmować również - co wcześniej było możliwe - i nadużywane - gości w podróżach służbowych.
W ostatni piątek policjanci z komendy powiatowej w Pucku na Pomorzu dostali jednak zgłoszenie o łamaniu obostrzeń w hotelu na terenie gminy Władysławowo.
"Do hotelu pojechali funkcjonariusze z pracownikami sanepidu. W środku zastali 300 gości. Właściciel tłumaczył, że odbywa się tam turniej szachowy - i rzeczywiście funkcjonariusze zastali na miejscu osoby grające w szachy" - relacjonuje podkomisarz Monika Bradtke z Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Dodaje, że policjanci "zebrali stosowną dokumentację i prowadzą postępowanie sprawdzające, a sanepid - postępowanie administracyjne".
"Prokurator po zapoznaniu się z materiałami nie widział powodów do wszczęcia śledztwa w tej sprawie" - zaznacza również podkomisarz Bradtke.