W Korei Północnej brakuje żywności, wciąż pojawiają się doniesienia o ludziach umierających z głodu i rosnącej liczbie sierot na ulicach – podała BBC, powołując się na redaktora naczelnego portalu Daily NK, który ma informacje od źródeł wewnątrz tego kraju.
Korea Północna od dawna cierpi na chroniczny niedobór żywności, ale zapaść gospodarczą dodatkowo pogłębiła pandemia Covid-19 i zamknięcie granic, a także niszczycielskie dla upraw klęski żywiołowe w ubiegłym roku.
"Takie problemy jak rosnąca liczba osieroconych dzieci na ulicach czy śmierć głodowa wciąż są zgłaszane. Niższe warstwy (społeczne) w Korei Północnej cierpią coraz bardziej" wraz z pogarszającymi się niedoborami żywności - powiedział redaktor naczelny Daily NK Li Sang Jong.
BBC podkreśla, że coraz trudniejsze staje się również pozyskiwanie informacji o tym, co dzieje się w Korei Północnej. Granice są zamknięte od stycznia 2020 roku z powodu pandemii, a obecnie nawet wysyłanie wiadomości krewnym, którzy zbiegli z kraju, jest bardzo ryzykowne. Każdy, kto zostanie przyłapany z nieautoryzowanym telefonem komórkowym, może trafić do obozu pracy.
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) 10,9 mln mieszkańców Korei Północnej, czyli 42,4 proc. ludności kraju, cierpiało z powodu niedożywienia w latach 2018-2020.
Przywódca tego kraju Kim Dzong Un przyznał w czerwcu, że w kraju panuje "napięta sytuacja" żywnościowa. Później nakazał podległym sobie urzędnikom zabezpieczenie "każdego ziarna ryżu" i całkowite poświęcenie rolnictwu - przekazała niedawno południowokoreańska agencja wywiadowcza NIS.
Tegoroczne zbiory mogą być lepsze niż w ubiegłym roku, ponieważ było więcej słonecznych dni. Pojawiły się też sygnały ożywienia handlu, wpuszczania do kraju dostaw pomocy humanitarnej docierających przez Chiny, a także przygotowań do otwarcia granic z Chinami i Rosją - ocenił południowokoreański wywiad.
Wciąż jednak z Korei Północnej dochodzą sygnały sugerujące fatalną sytuację żywnościową. Państwowe północnokoreańskie media informowały niedawno o uruchomieniu przemysłowej hodowli czarnych łabędzi jako źródła pożywienia, promując przy tym spożycie ich "pysznego" i "odżywczego" mięsa - przekazał portal NK News, który opisuje sytuację w trudno dostępnym kraju.