Dziś w Katyniu odbędą się uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania przez NKWD polskich oficerów. Wezmą w nich udział premierzy Polski i Rosji - Donald Tusk i Władimir Putin, a także m.in. były prezydent Lech Wałęsa, były premier Tadeusz Mazowiecki i reżyser Andrzej Wajda z żoną Krystyną Zachwatowicz-Wajdą.

Ojciec Andrzeja Wajdy, Jakub, który był kapitanem piechoty Wojska Polskiego, zginął w kwietniu 1940 r. w Charkowie. Z reżyserem przed wyjazdem do Katynia spotkała się dziennikarka Katarzyna Sobiechowska-Szuchta.

Katarzyna Sobiechowska-Szuchta: Katyń jest symbolem ważnym dla pana jako człowieka, Polaka, reżysera, ale również jako syna, który stracił na Wschodzie ojca?

Andrzej Wajda: Nie byłoby chyba dobrze, gdybym ja, robiąc pierwszy film o Katyniu, zrobił go w sposób zbyt osobisty. Starałem się ułożyć mój scenariusz z prawdziwych historii z życia, zapisanych głównie przez te kobiety, tak jak moja matka, które oczekiwały tych mężczyzn jeszcze długo po wojnie.

Katarzyna Sobiechowska-Szuchta Swoją wizytę w Katyniu traktuje pan symbolicznie?

Andrzej Wajda: I symbolicznie. Ale z drugiej strony chciałbym bardzo, żeby mój film skonfrontował się z rosyjską widownią. W Domu Literatury po pokazie filmu wstała jakaś młoda kobieta, przedstawiła się - to jest też nie bez znaczenia, i powiedziała, że ona prosi, żeby wszyscy wstali i uczcili minutą ciszy śmierć polskich oficerów zamordowanych przez NKWD. Powiem pani, że gdyby to byłby jedyny pokaz tego filmu, to już ten film powinien był powstać.

Katarzyna Sobiechowska-Szuchta: Próbowałam poszukać motywów Katynia w sztuce polskiej. Bardzo tego mało. Zastanawiam się dlaczego?

Andrzej Wajda: Za granicami Polski, poza zasięgiem naszej cenzury komunistycznej mieszkało wielu wielkich polskich pisarzy, którzy mogli byli napisać. Wyłącznie coś jest w tym temacie, w tej zbrodni - coś jest takiego, co widocznie onieśmiela tych, którzy chcieliby podjąć ten temat.

W ubiegły piątek telewizja państwowa Rossija w kanale tematycznym Kultura w porze największej oglądalności zaprezentowała film "Katyń" Andrzeja Wajdy. Był to pierwszy pokaz tego obrazu w rosyjskiej telewizji. Obraz Wajdy nie trafił do oficjalnej dystrybucji w Rosji. Dotychczas prezentowany był tylko w różnych miastach na pojedynczych pokazach i na festiwalach. "Katyń" zostanie także pokazany dziś w Centralnym Domu Dziennikarzy w Moskwie, jako posłowie do retrospektywy polskiego filmu zatytułowanej "Kino moralnego niepokoju".